Rano padły strzały w Gdyni Pogórzu - zdjęcia od Czytelnika z akcji policji

Krótko przed godz. 9 tych mieszkańców dzielnicy, którzy nie zdążyli się jeszcze obudzić, z łóżka zerwał na równe nogi wystrzał z pistoletu. Jak się wkrótce okazało, strzelał policjant z Gdyni, uczestniczący w pościgu za przestępcą, poszukiwanym od 2006 roku w związku z kradzieżami i ukrywaniem majątku przed komornikiem. Mężczyzna, który zgodnie z wyrokami sądów musi odsiedzieć w więzieniu łącznie ponad 2 lata, nie zgłosił się w terminie do zakładu karnego i postanowił unikać wymiaru sprawiedliwości.

Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego komisariatu policji w Gdyni Oksywiu postanowili wybrać się wczoraj rano na położone nieopodal Pogórze Górne, bo na podstawie własnej pracy operacyjnej ustalili, iż w jednym z mieszkań przebywać może ten od dawna poszukiwany przez nich przestępca. Ich przypuszczenia okazały się prawdziwe, gdy policjanci pojawili się w tej okolicy, 36-letni gdynianin właśnie wsiadał do swojego samochodu. Kryminalni przystąpili do akcji zatrzymania, mężczyźnie wcale jednak nie uśmiechała się wizja spędzenia najbliższych miesięcy w więzieniu i nie chciał poddać się bez walki.
- Poszukiwany na widok policjantów zaczął uciekać - relacjonuje Sebastian Furtak z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Nie reagował na polecenia, nakazujące mu zatrzymanie się. Był na tyle zaskoczony, iż nie zdążył nawet zamknąć drzwi podczas wsiadania do auta, próbując odjechać z parkingu uszkodził nimi trzy inne samochody i słupek. Policjanci, chcąc uniemożliwić ucieczkę, oddali strzał ostrzegawczy w powietrze. Mężczyzna porzucił wtedy samochód i zaczął biec w kierunku pobliskiego lasu.
Brawurowa próba wymknięcie się z zasadzki przez 36-latka zakończyła się jednak niepowodzeniem, policjanci po krótkim pościgu dogonili go, obezwładnili i przewieźli do aresztu.