Radni PO mówią jednak, iż nie mogą się doczekać efektów ich pracy, więc postanowili wziąć sprawy we własne ręce. W związku z przygotowanym przez nich projektem szykuje się ostra dyskusja między władzami Gdyni a opozycją.
- Ustalenie planu zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu Działek Leśnych to sprawa niecierpiąca zwłoki - mówi Tadeusz Szemiot, przewodniczący klubu radnych PO.
- Konieczność opracowania takiego dokumentu od dawna wymieniana była zresztą przez samych urzędników wśród priorytetowych zamierzeń planistycznych. Tymczasem wszczęto już procedury w sprawie mniej pilnych planów, dotyczących innych obszarów miasta, a Działki Leśne ciągle czekają. Dlatego właśnie postanowiliśmy skorzystać z opcji, której dotychczas radni Gdyni nigdy nie stosowali i sami. Zamiast pracowników biura planowania przestrzennego, napisaliśmy projekt uchwały.
W złożonym projekcie rajcy PO wspominają m.in., że studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania Gdyni dopuszcza lokowanie na terenie Działek Leśnych dużych obiektów handlowych. Tymczasem takie inwestycje nie byłyby przez mieszkańców mile widziane.
Gdynia szykuje nową strategię rozwoju miasta
Przedstawiciele PO obawiają się w związku z tym, że w przypadku braku planu dla Działek Leśnych w najbliższej przyszłości inwestorzy będą próbowali lokować w tym rejonie miasta mało przemyślane, niepasujące do charakteru dzielnicy budynki. Jednocześnie urzędnicy, nie dysponując ustaleniami planistycznymi, będą mieli duże problemy, aby odmawiać wydawania warunków zabudowy.
- Działki Leśne to szczególna dzielnica - uzasadnia Tadeusz Szemiot. - Położona jest bardzo blisko Śródmieścia, występuje też tutaj różnorodna zabudowa. Są biurowce, jak ten Prokomu, budynki wielorodzinne, ale także wille w górnej części, przypominające nieco swoim charakterem Kamienną Górę. Trzeba jak najszybciej wprowadzić takie zapisy planistyczne, aby specyficzny charakter tego miejsca nie został nowymi inwestycjami zepsuty. Mam więc nadzieję, że radni z innych ugrupowań zrozumieją nasze intencje i poprą nasz pomysł.
Wmurowali akt erekcyjny w Teatrze Muzycznym
Marek Karzyński, dyrektor BPPMG, cieszy się, iż radni wykazują takie zainteresowanie pracami planistycznymi.
- Szkoda tylko, że nie skonsultowali swoich zamierzeń z naszym biurem - dodaje jednak po chwili.
- Zgadzam się, że uchwalenie planu dla Działek Leśnych to sprawa pilna, jednak nie zamierzaliśmy zgłaszać projektu przystąpienia do prac planistycznych na najbliższą sesję. Samo ustalenie granic terenu, który obejmować ma plan, wymaga dogłębnych analiz. Będę więc namawiał radnych PO, aby wycofali swój projekt. Chcemy złożyć jeszcze w tym roku podobny dokument, opracowany przez biuro, jednak zmodyfikowany w stosunku do tego przedstawianego przez radnych. Uważam, że pracami planistycznymi objęte powinny zostać dwa szersze obszary dzielnicy, ale w innych granicach. Rozgraniczającą je ulicą winna być zaś ulica Warszawska, a nie Pomorska, jak obecnie proponują radni PO.
Pracami planistycznymi według pomysłu PO objęty powinien zostać następujący obszar:
Od północnego zachodu wzdłuż granic administracyjnych Działek Leśnych i Grabówka
Od wschodu, Śródmieścia, wzdłuż linii kolejowej na trasie Gdańsk - Gdynia
Od południa, Wzg. Św. Maksymiliana, wzdłuż rejonu ulic Kieleckiej i Wileńskiej
Od zachodu, wzdłuż ulic Poznańskiej, Witomińskiej, Zjazdowej, Pomorskiej, Słupeckiej i Warszawskiej.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?