Procedury z tym związane rozpocząć mają się jeszcze w pierwszej połowie tego roku.
Miłośników przyrody zbulwersowała natomiast informacja, że możliwy jest też odstrzał i usypianie zwierząt. Ewentualność taką dopuszczają warunki przetargu, rozpisanego przez przedstawicieli Komendy Portu Wojennego
.
Wojskowi uspokajają jednak, że ewentualne odstrzały prowadzone będą w ostateczności i w mocno ograniczonym zakresie. Z kolei środki usypiające stosowane mają być tylko wobec zwierząt zachowujących się wyjątkowo agresywnie.
Dziki opanowały Gdynię. Sieją spustoszenie
Aż sto dzików, dodatkowo także 40 jenotów, 30 lisów i 10 saren wojsko chce pozbyć się z trzech zamkniętych kompleksów: przy ul. Dickmana, Czernickiego oraz rondzie Bitwy pod Oliwą na Oksywiu. Są to obszerne tereny, obejmujące wiele hektarów gruntów, w tym częściowo zalesione. Zadanie schwytania zwierząt do łatwych więc należało nie będzie. Nic dziwnego, że wojsko nie chce prowadzić takiej operacji własnymi siłami, tylko woli wynająć i zapłacić za to profesjonalnej firmie.
Zlecenie ma zostać wykonane za pomocą odłowni i tzw. pułapek żywołownych. Zwierzęta do takich miejsc nęcone będą przede wszystkim jedzeniem, jak żołędzie, ziemniaki, ziarna kukurydzy. Po schwytaniu zdrowe osobniki wywożone będą w głąb lasu, w miejsca, wskazane przez pomorskiego, wojewódzkiego lekarza weterynarii. Chore zwierzęta poddane zostaną leczeniu.
Dziki grasują w Gdyni. Sterroryzowały matkę z dzieckiem w wózku [ZDJĘCIA]
Największe kontrowersje budzi zapis w warunkach przetargu o możliwości odstrzeliwania, bądź też usypiania wyjątkowo agresywnych zwierząt.
- Dziki, lisy, czy jenoty rzeczywiście stanowią problem i wyrządzają szkody - mówi Karolina Radziszewska, mieszkanka Oksywia. - Jednak pomysł, aby do nich strzelać, jest grubą przesadą. Nie jest winą tych zwierząt, że ciągle wycinamy lasy. Nie mają one gdzie się podziać, więc przychodzą do miasta, w tym na tereny wojskowe.
Czytaj także: **
Dziki biegały po ulicy Płk. Dąbka w Gdyni [ZDJĘCIA INTERNAUTY]**
Jak jednak udało nam się dowiedzieć, strzelanie do dzików, czy lisów, będzie ostatecznością. Nawet, jeśli do tego dojdzie, zachowane zostaną wszystkie, z tym związane procedury bezpieczeństwa.
Dziki stanowią w Gdyni problem nie tylko na terenach wojskowych, ale także licznych osiedlach mieszkaniowych i w lasach komunalnych. Zdaniem urzędników miejskich ryjąc trawniki i niszcząc zieleń, powodują straty liczone w setkach tysięcy złotych.
Malutkie zające w reklamówce wyrzucone na śmietnik. "Zrobił to ktoś bez sumienia"
TVN24
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?