Psy na gdyńskich plażach? Tak, ale tylko w miejscach wyznaczonych!

- Siedziałem sobie na plaży i podziwiałem widoki - mówi Marcin Laskowski z Gdyni. - W pewnym momencie zauważyłem młodą kobietę, która bawiła się z psem na piachu. Miły widok. Tyle tylko, że zwierzak narobił strasznie na piasku. A żeby było jasne: pies mały nie był, więc to, co zostawił, też było słusznych rozmiarów. Co zrobiła jego właścicielka? Czujnie rozejrzała się na boki, i dała długą.

Pan Marcin mówi, że nie ma duszy społecznika, a tym bardziej „ormowca”, ale kulturalnie zapytał panią (która akurat go mijała), dlaczego nie posprzątała po swoim ulubieńcu.

- Oburzyła się i powiedziała, że na plaży nie ma ku temu warunków, miasto nie zadbało o automaty z torebkami, a ona ich przy sobie nie ma. I tyle - dodaje pan Marcin. Jako że przez ostatnie tygodnie takich sygnałów mieliśmy kilka, rozwiewamy wątpliwości: na plaży automaty z torebkami na psie kupy nie są potrzebne, bo po prostu psów wyprowadzać tam nie można.

„Przypominamy o bezwzględnym zakazie wprowadzania psów na plaże i miejskie kąpieliska od 1 maja do 30 września. Patrole straży miejskiej w zdecydowany sposób będą reagować wobec właścicieli czworonogów” - ten komunikat cały czas jest na stronie gdyńskiej Straży Miejskie. I trzeba go po prostu przestrzegać.

Tym bardziej, że - jak przypominają strażnicy - w Gdyni znajdują się dwie plaże dla psów: w Orłowie i Oksywiu (na granicy Babich Dołów i Oksywia), poza tym można skorzystać z dwóch wybiegów dla psów, jednego w Orłowie, zaraz przy psiej plaży i kolejnego na Oksywiu w kwadracie ulic: Tucholskiej, Kampinoskiej i Knyszyńskiej. W tych wyznaczonych miejscach nasze czworonogi mogą swobodnie pohasać pobiegać i popluskać się w wodzie.

Czytaj też: W Parku Kolibki w Gdyni odbyły się psie zawody [WIDEO, ZDJĘCIA]