Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przy dowcu odsłonięto tablicę pamięci wysiedlonych mieszkańców Gdyni przez hitlerowców [ZDJĘCIA]

Ksenia Pisera
Tablica pamięci wysiedlonych mieszkańców przez okupanta niemieckiego w latach II wojny światowej, zdjęta na czas modernizacji gdyńskiego dworca, wróciła już na ścianę budynku. Uroczyste odsłonięcie i poświęcenie tablicy odbyło się we wtorek, w 73 rocznicę wysiedleń gdynian.

Miejsce jest symboliczne, bo właśnie w okolicach gdyńskiego dworca ludzie oczekiwali na transport. Wysiedlenia rozpoczęły się w połowie października 1939 roku i trwały do 1942 roku. W pierwszej fazie Niemcy ogłaszali wykwaterowanie danej dzielnicy dając Polakom od kilku do kilkunastu minut na opuszczenie domów. Gdynia była pierwszym polskim miastem, w którym Niemcy rozpoczęli wysiedlenia polskiej ludności.

Czytaj także: Pomnik wysiedlonych przez niemieckich okupantów w Gdyni

- Gdynia, miasto które powstało ze wsi było solą w oku Niemców, kiedy faszyzm przybierał na sile a Hitler doszedł do władzy – mówił Benedykt Wietrzykowski, prezes Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych. - Tu przybywał eksport by bogacić kraj. W ówczesnych dzielnicach biedy, jak m.in. Mały Kack czy Działki Leśne, mieli zamieszkać oficerowie Kriegsmarine. Z tych dzielnic najpierw wysiedlano ludzi. Losy jakie nas spotkały to losy jakie przygotowała nam III Rzesza, dowodzona przez Hitlera. Pędzono nas na dworzec, tu ten dworzec i wywożono w nieznane. W pociągach rodziły się dzieci i umierali starcy. Ci którzy nie przeżyli byli chowani wzdłuż torów. Do Gdyni zaczęliśmy wracać w 1945 roku, a nasi rodzice zaczęli odbudowywać miasto i przywracać mu przedwojenne piękno.

Tablicę odsłonił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni oraz Stefania Talkowska, najstarsza członkini Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych. W uroczystości wzięli udział m.in. mieszkańcy, samorządowcy i parlamentarzyści, przedstawiciele służb mundurowych. Pod odsłoniętą i poświęconą tablicą zostały złożone kwiaty.

- Jesteśmy tu by uczcić pamięć o ludziach, którzy na pobliskich ulicach przeżyli gehennę – mówiła posłanka Dorota Arciszewska-Mielewczyk. - Ludzie prowadzeni pod lufami niemieckich karabinów musieli opuścić domy i zniknąć. Odarcie z godności, niepewność jutra i nadchodząca zima składały się na tysiące indywidualnych dramatów. 73 lata temu nikt nie przypuszczał, że uda się powstrzymać germański żywioł obłąkańców spod znaku swastyki. Pragnę wyrazić największe uznanie i szacunek dla członków Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych bo ich upór sprawił, że stoimy w tym miejscu. Tablica będzie przypominać o łzach i krwi, które wsiąkały w te ulice w 1939 roku.

Członkom SGW wręczono również medale PRO Patria, za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej oraz PRO Memoria, za wybitne zasługi w utrwalaniu pamięci o ludziach i czynach w walce o niepodległość Polski podczas II wojny światowej i po jej zakończeniu. Następnie na Placu Gdynian Wysiedlonych złożono zaś kwiaty i zapalono znicze.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto