Prokuratura zwróciła się o opinię do biegłego, aby precyzyjnie wyjaśnić przyczynę śmierci Mateusza Murańskiego

Aby wyjaśnić przyczyny śmierci Mateusza Murańskiego, prokuratura zdecydowała o przeprowadzeniu sekcji zwłok w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku. Wstępnie orzeczono, że zgon nastąpił na skutek ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej.

Aby jednak wyjaśnić, co spowodowało nagłą zapaść zdrowia u Mateusza Murańskiego, zlecono dodatkowe badania, w tym histopatologiczne i toksykologiczne. Po ich analizie opinię sporządzi biegły z zakresu medycyny sądowej. Dopiero wówczas formalnie zakończą się wszelkie czynności, związane z sekcją zwłok.

Jak poinformowała "Dziennik Bałtycki" prokurator Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, nie wiadomo dziś, kiedy dokładnie do śledczych, wyjaśniających przyczyny śmierci Mateusza Murańskiego, dotrze opinia biegłego. Jej sporządzenie potrwać może nawet kilka tygodni.

Natomiast ciało aktora zostało już wydane rodzinie. Jej członkowie nie poinformowali jednak jak na razie, o dacie i miejscu pogrzebu.

ZOBACZ TEŻ: Kiedy odbędzie się pogrzeb Mateusza Murańskiego? Pojawiły się nowe informacje

Mateusz Murański, zanim dał się poznać jako uczestnik gal mieszanych sztuk walki, występował w produkcjach telewizyjnych. Wcześniej skończył Policealną Szkołę Aktorstwa i Musicalu we Wrocławiu. Od 2017 do 2020 roku grał rolę Adiego w serialu "Lombard. Życie pod zastaw". Trzykrotnie tej produkcji, w 2018, 2019 i 2022 roku, przyznano Telekamerę w kategorii "serial fabularno-dokumentalny".

Mateusz Murański pojawił się także w roli "kibola" w filmie "IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego, nominowanym do Oscara. Znany jest ponadto z występów w serialach "Na Wspólnej", "Ojciec Mateusz", "Miasto długów", "Asymetria" i "Komisarz Alex".

ZOBACZ TAKŻE:
Mateusz Murański nie żyje. Freak fighter, który walczył na galach FAME MMA, zmarł w wieku 29 lat