Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prokurator sprawdza budowę przy ulicach Orląt Lwowskich i Kopernika w Gdyni. To samowola budowlana?

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Zamieszanie z inwestycją mieszkaniową przy ulicach Orląt Lwowskich i Kopernika w Gdyni trwa. Gdyńska prokuratura sprawdza, czy w przypadku budowy realizowanej na dawnym, wojskowym terenie, nie popełniono samowoli budowlanej.

Okoliczni mieszkańcy, o czym pisaliśmy we wrześniu, zażądali wznowienia postępowania o pozwolenie dla inwestycji, bowiem jak twierdzą - urzędnicy nie uznali ich za stronę w postępowaniu i nie zawiadomili o toczących się procedurach.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku przyznał im rację. Jednocześnie protesty dotyczyły wycinki 37 buków i czereśni ptasiej. Bartosz Frankowski, naczelnik Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdyni, stwierdził, że zgodę na usunięcie drzew podpisał, ponieważ rosły w odległości mniejszej niż pięć metrów od planowanego budynku, co jest niezgodne z przepisami przeciwpożarowymi.

Czytaj także: Gdynia: Kolejna wycinka drzew. Na Płycie Redłowskiej wycięto 37 buków i czereśnię ptasią

Mieszkańcy zapowiadali, iż w kwestii tak prowadzonej inwestycji będą protestować, gdzie tylko się da. W efekcie sprawą zajął się Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Analizujący sytuację urzędnicy zdecydowali się zgłosić do prokuratury wniosek o podejrzeniu samowoli budowlanej.

- Obecnie czynności w tej sprawie na nasze zlecenie prowadzi policja, przesłuchiwani są świadkowie - potwierdza Witold Niesiołowski, prokurator rejonowy w Gdyni. - Zarzutów dotychczas nikomu nie przedstawiono.

Śledczy chcą sprawdzić m.in., czy inwestor nie naruszył zapisów decyzji zezwalającej na budowę. Okoliczni mieszkańcy mówią, że prowadzące inwestycję osoby od początku zachowywały się tak, jakby miały coś do ukrycia.

- Nie pozwalano się zbliżać do tej posesji i wykonywać zdjęć, tłumacząc, że to teren wojskowy - skarżył się lokator pobliskiego domu. - To wszystko jest bardzo dziwne.

Z okolic posesji próbowano we wrześniu usunąć także fotoreportera "Dziennika Bałtyckiego", który wykonywał zdjęcia wycinanych drzew. Argumentacja była identyczna: to teren wojskowy.

Czytaj też: Przez samowolę budowlaną zalał sąsiadów

To nie pierwsza podobna sytuacja w Gdyni. Wcześniej zarzuty prokuratorskie usłyszeli inwestorzy Orłowskiej Riwiery, a także były urzędnik gdyńskiego magistratu, zatwierdzający projekt budowlany. Prokuratorzy uznali, iż inwestycja przy ul. Orłowskiej realizowana jest z naruszeniem przepisów. Domy miały być o jedno piętro za wysokie, ponadto zdaniem śledczych, inwestor nielegalnie wzniósł mur oporowy. Prokuratura sprawdzała też budowę przy pobliskiej ul. Inżynierskiej. W tym przypadku jednak śledztwo umorzono.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto