Jak wynika z tego dokumentu, poziom wydatków przekroczy w nadchodzących dwunastu miesiącach imponującą kwotę 1,7 miliarda złotych. Oznacza to, że w okresie bezpośrednio poprzedzającym wybory samorządowe, urzędnicy chcą rozdysponować środki aż o niemal 140 milionów złotych większe, niż w tym roku.
Szybko z inwestycjami
Co od razu rzuca się w oczy, władze miasta zdecydowanie zamierzają przyspieszyć z inwestycjami, o których opóźnienia w ostatnich miesiącach pretensje mieli mieszkańcy oraz opozycja.
Czytaj też: Sfinalizowano umowę na budowę gdyńskiego węzła Karwiny
Do najważniejszych z nich należeć będzie:
- poszerzenie ul. Chwarznieńskiej,
- budowa krytej pływalni olimpijskiej i lodowiska,
- kontynuowanie przebudowy skrzyżowania ul. Podjazd, 10 Lutego i Dworcowej,
- rozpoczęcie projektu węzła integracyjnego przy stacji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej na Karwinach.
Więcej będzie także robót, realizowanych w dzielnicach, w tym remontów lokalnych ulic, czego domagali się mieszkańcy.
Czytaj również: Awaria wodociągowa w Gdyni opóźni remont skrzyżowania ulic Dworcowa/Podjazd/10 Lutego?
Nakłady na inwestycje rosną w porównaniu z tym rokiem o niemal 70 procent. Dla porównania, w mijających właśnie, dwunastu miesiącach, samorządowcy zaplanowali na ten cel kwotę 274,3 mln zł. W przyszłym roku tego typu wydatki osiągną natomiast pułap 460,7 mln zł.
Na czymś oszczędzą
To z pewnością są pozytywne wieści, ale niestety analiza projektu budżetu pozwala wysnuć także mniej optymistyczne wnioski.
O ponad 15 proc., z 11,6 mln zł do 9,7 mln zł, obcięte zostaną nakłady na służbę zdrowia. Skromniejsze niż w tym roku środki przeznaczone zostaną także na kulturę. Nakłady na ten cel maleją o 16 proc. , z 64,4 do 54 mln złotych. Najpoważniejsze cięcia nastąpią natomiast w pionie gospodarki mieszkaniowej. Oszczędności w tym przypadku wynoszą aż 25 procent, a wydatki redukowane są z 67,5 do 50,6 mln złotych.
Na urzędników pieniądze się znajdą
Trwają także cięcia w administracji publicznej. Z założeń projektu budżetu wynika, że wydatki na ten cel redukowane są o ponad 12 procent - ze 104 do 90,8 milionów złotych. Wcale to jednak nie oznacza, że urzędnicy nie dostaną podwyżek, bądź też, w razie potrzeby, nie znajdą się środki na zatrudnienie kolejnych pracowników. Na ten cel zabezpieczono 10 mln złotych tzw. rezerwy celowej.
Aby okazały budżet zbilansował się, niezbędne będzie też zaciągnięcie kredytu długoterminowego. Oznacza to dalszy wzrost kosztów obsługi długu publicznego, z 18,5 mln zł w 2017 roku do 20,5 mln zł w przyszłym, czyli o ponad 10 procent.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?