Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Profesor Huciński wciąż rektorem Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku

Piotr Weltrowski
Prof. Tadeusz Huciński, rektor AWFiS.
Prof. Tadeusz Huciński, rektor AWFiS.
Rektor Huciński pozostał rektorem Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku.

Głosowanie Kolegium Elektorów zakończyło się po myśli profesora Tadeusza Hucińskiego. Rektor Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku uzyskał wymagane 11. z 40. głosów niezbędnych do pozostania na stanowisku, 27 elektorów zagłosowało przeciwko niemu, a dwóch wstrzymał się. Opozycja domagała się odwołania rektora z powodu niegospodarności i zadłużenia uczelni na blisko 3 milionów złotych.

Huciński żółtą kartkę od swoich pracowników otrzymał już wcześniej, w lipcu br. Wtedy to elektorzy po raz pierwszy głosowali nad wnioskiem o jego odwołanie. Pozostał na stanowisku, bo do usunięcia go zabrakło jednego głosu.

Drugi z głosowanych w poniedziałek wniosków - o wotum zaufania dla prof. Andrzeja Suchanowskiego, prorektora ds. kształcenia i rozwoju, co ciekawe, zgłoszony przez rektora Hucińskiego, zakończył się pozytywnie dla prorektora. Uzyskał 22 głosy poparcia.

* * *

Przedstawiciele władz uczelni zdecydowanie nie chcą się, przynajmniej na razie, wypowiadać w tej sprawie.

- Proszę zadzwonić w poniedziałek, gdybym dziś coś powiedział, byłoby to nieeleganckie - mówi prof. Waldemar Moska, jeden z dziekanów. W podobnym tonie wypowiada się także drugi z nich, prof. Andrzej Szwarc. Przedstawiciele senatu AWFiS wystosowali specjalne oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim m.in., iż do czasu ostatecznych rozstrzygnięć, ze względów etycznych, nie będą oni wchodzić w żadną polemikę, która narazi na szwank godność i dobre imię uczelni. Oporów przed wypowiadaniem się w kwestii odwołania Hucińskiego nie ma jednak prof. Wojciech Przybylski, były rektor uczelni, dziś jej pracownik, ale nie będący ani elektorem, ani też członkiem senatu.

- Dla dobra sportu, uczelni i studentów sam powinien odejść, a nie czekać, aż zostanie odwołany. Nie ma doświadczenia w zarządzaniu ludźmi i skutki są takie, jakie są. Jak ma zarządzać uczelnią, jeżeli 90 proc. kadry jest przeciwko niemu? - pyta były rektor.

Nieoficjalnie wiadomo jednak, iż lista zarzutów, które senat uczelni kieruje przeciw Hucińskiemu, jest dłuższa. Dotyczą one m.in. niegospodarności, psucia atmosfery na uczelni i publicznego naruszania dobrego imienia pracowników AWFiS. Przeciwnicy Hucińskiego twierdzą np., iż, w momencie, gdy uczelnia znalazła się w trudnej sytuacji finansowej, rektor zakupił dla siebie służbowe auto za 130 tys. zł, mając do dyspozycji inny, ledwie 3-letni samochód. Zarzucają mu także wprowadzanie dysproporcji płacowych wśród pracowników naukowych zajmujących równorzędne stanowiska, dysproporcji sięgających nawet 300 proc. Twierdzą również, że Huciński, po tym, jak zlikwidował kilka katedr, miał zatrudniać, na drugim etacie, profesorów z innych uczelni. Płacone im stawki miały być z kolei wyższe od stawek otrzymywanych przez profesorów zatrudnionych tylko na jednym etacie. Osobną sprawą jest wniosek złożony przez Hucińskiego, a dotyczący odwołania Suchanowskiego.

- Pan Huciński chciał wystawić mnie na przetarg. Zaproponował, że jak my wycofamy wniosek o jego odwołanie, to on wycofa wniosek o moje odwołanie. Poniekąd mnie ta sprawa nawet cieszy, bo traktuję to jako test zaufania, którym darzą mnie pracownicy uczelni - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Suchanowski.

Kontrola CBA
Od sierpnia gdańska AWFiS ma kolejny kłopot. Uczelnia znalazła się bowiem pod lupą agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Rozpoczęło ono wówczas kontrolę działalności akademii w ostatnich pięciu latach. Sprawdzane są głównie przetargi na roboty budowlane oraz dostawy sprzętu sportowego. Funkcjonariusze przyglądają się również sposobom zarządzania mieniem uczelni. Jak dowiedział się "Dziennik Bałtycki", kontrola wciąż trwa. Pojawiły się pogłoski, iż to sam prof. Huciński zaprosił agentów CBA. Kilka tygodni temu, w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" rektor AWFiS zdementował je, twierdząc, iż służby antykorupcyjne zawitały na uczelnię po tym, jak pojawiło się kilka publikacji prasowych na temat akademii.

Dotarłem do tych elektorów, którzy się nie boją reform
Rozmowa z prof. Tadeuszem Hucińskim, rektorem AWFiS.

Dlaczego Pana koledzy są tak zdeterminowani, aby Pana odwołać?
- Opozycja nadużywa demokratycznych instytucji i co dwa miesiące chce mnie odwoływać, nie potrafi jednak merytorycznie uzasadnić zarzutów pod moim adresem. Mówią, że jest źle, a przecież właśnie otrzymaliśmy unijne dofinansowanie w wysokości 12 milionów złotych.

Jednak koledzy zarzucają Panu niegospodarność.
- Jest to bardzo poważny zarzut. Uczelnię przejąłem już zadłużoną.

Pana poprzednik zdecydowanie zaprzecza takim informacjom.
- Jak było naprawdę, okaże się po kontroli MNiSW i CBA. Według danych finansowych, gdy odchodził, uczelnia była na plusie. Zleciłem jednak przeprowadzenie analiz i po ośmiu miesiącach okazało się, że brakuje pokrycia w środkach na 2,9 miliona złotych. Nie miałem tej wiedzy, gdy podejmowałem część decyzji. Skończyło się tak, że w kwietniu dług uczelni wynosił około 4 milionów złotych. Powoli jednak z niego wychodzimy, dziś wynosi około 3,5 miliona złotych. Przygotowany jest plan, który spowoduje, że do końca przyszłego roku wyjdziemy na zero.

Kupił Pan służbowy samochód za 130 tysięcy złotych?
- Kupiłem. Chodziło o moje bezpieczeństwo. O tym że była to inwestycja potrzebna, świadczy fakt, że ma on już przejechane 29 tysięcy kilometrów. Zrozumieli to opozycjoniści i zaakceptowali senatorowie.

Pracownicy uczelni skarżą się na dysproporcje płac...
- Aby podnosić poziom uczelni i ściągać wybitnych profesorów, trzeba zaoferować im odpowiednie warunki. Wprowadziłem system motywacyjny. Rozwijanie swojej kariery popłaca. Nie wiem, dlaczego nikt nie mówi na przykład o tym, że pracownikom, którzy wcześniej zarabiali do 1,6 tysiąca złotych, podniosłem uposażenia o 10 procent.

Dlaczego złożył Pan wniosek o odwołanie profesora Suchanowskiego?
- Powinien być moją prawą ręką, a zachował się w sposób nielojalny.

Mówi się, że proponował pan opozycji wycofanie tego wniosku w zamian za wycofanie wniosku o Pana odwołanie.
- Dwa dni przed 40-leciem uczelni spotkałem się z Kolegium Elektorów. Chciałem, abyśmy wszyscy podali sobie ręce i wycofali nasze wnioski. Nie przyjęto tej propozycji.

Obawia się Pan wyników głosowania?
- Wydaje mi się, że dotarłem do tych elektorów, którzy myślą merytorycznie i się nie boją reform.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Profesor Huciński wciąż rektorem Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto