Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes fundacji Przedsiębiorcy Pomagają zapowiada pozew przeciwko gdyńskiemu samorządowi. „Urząd Miasta Gdyni celowo mnie szkaluje”

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Urząd Miasta Gdyni.
Urząd Miasta Gdyni. Tomasz Bolt/Polskapresse
Kinga Szostko, znana z przeprowadzania zbiórek charytatywnych w ramach pracy fundacji Przedsiębiorcy Pomagają zamierza pozwać Urząd Miasta Gdyni. Chodzi o jeden z artykułów opublikowanych na miejskim portalu.

Prezes fundacji Przedsiębiorcy Pomagają zapowiada pozew

We wrześniu ubiegłego roku fundacja Przedsiębiorcy Pomagają zorganizowała zbiórkę na rzecz gdyńskich seniorów - #125życzeń. To ponad setka prezentów, które w ramach zbiórki trafić miały m.in. do podopiecznych Domu Pomocy Społecznej (78 osób). Co ważne, po rozmowach, seniorzy sami zażyczyli sobie, jaki podarunek marzył im się najbardziej. W akcję promocyjną zbiórki zaangażowali się również opozycyjni społecznicy z Gdyńskiego Dialogu. Współpraca DPSu oraz fundacji zakończyła się jednak dość niespodziewanie, placówka wycofała się z akcji, jak informowali wtedy pracownicy DPS, powodem miał być „sposób prowadzenia zbiórki pieniędzy na realizację projektu, który był niezgodny z wartościami reprezentowanymi przez DPS, a także odbiegał od przedstawionej im pierwotnie wizji współpracy”. Dyrekcji DPS, nie spodobał się m.in. sam fakt, że #125życzeń zostanie spełnione w ramach publicznej zbiórki oraz jej opis. DPS podkreślał, że to właśnie odmowa zmiany opisu, była jednym z powodów zakończenia współpracy, fundacja - że było wręcz przeciwnie i opis został zmieniony według zaleceń. Jak z kolei podnosił Gdyński Dialog, wycofanie się z akcji miało podtekst polityczny i to właśnie obecność społeczników w zbiórce miała zdecydować o wycofaniu się z niego DPS.

Akcję udało się jednak zakończyć, a dary zostały przekazane seniorom. Niedługo później DPS odwiedził prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, spełniając tym samym jedno z życzeń. I w sieci ponownie wybuchła wrzawa, bo miasto nie wspomniało o organizatorze akcji. W odpowiedzi na zarzuty urząd opublikował tekst, w którym jeszcze raz przedstawił swoje stanowisko wobec sprawy. Jak jednak podkreśla prezes fundacji Przedsiębiorcy Pomagają, stanowisko miasta jest w jej ocenie atakiem na nią i zapowiada, że pozwie Urząd Miasta Gdyni, ponieważ narusza on jej dobra osobiste. W artykule napisano m.in. „Pomaganie przez… poniżanie?” czy „Tak lepiej, by wzbudzić współczucie”, odnosząc się do przywołanego wyżej pierwotnego opisu zbiórki, do którego zastrzeżenia miała dyrekcja DPS, który zawierał m.in. sformułowania o „bezzębnych seniorach”.

- Prosiłam, pisałam pisma do Urzędu Miasta, by zaprzestać godzenia w moje dobre imię, w dobre imię fundacji - mówi nam Kinga Szostko, prezes fundacji Przedsiębiorcy Pomagają. - W odpowiedzi sugerowano mi, że to konsekwencje moich działań, więc nic z tym nie zrobią. To celowe działania Urzędu Miasta Gdyni, żeby mnie zdyskredytować. Domagam się usunięcia tego szkalującego artykułu i przeprosin ze strony urzędników. Nie pozwolę, aby władze miasta używały miejskiego portalu jak jakiegoś Pudelka. Zbieram teraz na opiekę prawną. Zamierzam bronić swoich praw przed sądem i zrobię to dzięki pomocy. Tekst opublikowany na stronach Urzędu Miasta Gdyni został wykorzystany przez hejterów napędzanych przez jednego z celebrytów. Ktoś zdecydował, by za pośrednictwem portalu miejskiego obsmarować mnie, fundację i naszą akcję - używając sformułowań, że pomagam przez poniżanie seniorów, bo w pierwszym opisie zbiórki nazwałam ich „bezzębnym, czekającymi na swój koniec”. Portal miejski podał swoją wersję zdarzeń oczywiście w taki sposób, żeby zdyskredytować mnie i fundację - twierdzi.

Urząd Miasta Gdyni: „Materiał odnosi się do rzeczywistych wydarzeń, nie ma podstaw do jego usunięcia”

Poprosiliśmy gdyński samorząd o komentarz w tej sprawie i odniesienie się do zarzutów stawianych przez Kingę Szostko.

- W ocenie naszych prawników, nie ma podstaw do usunięcia wskazywanego przez fundację (opublikowanego przed rokiem) materiału, a tym bardziej do publikowania przeprosin - podkreśla Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni. - Jednocześnie podkreślam, że materiał nie zawiera informacji na temat działalności Fundacji i realizowanych przez nią działań, jak również nie miał (i nie ma) na celu ich zdyskredytowania. Odnosi się jedynie do rzeczywistych wydarzeń, które zaistniały podczas próby nawiązania współpracy pomiędzy gdyńską placówką pomocy a Fundacją w konkretnie wskazanym czasie - kończy.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto