Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Premiera „Lekko nie będzie” na deskach Gdyńskiego Centrum Kultury. Co gdynian przyciąga do Tomasza Sapryka?

Anna Krenc
„Lekko nie będzie” to nowa propozycja Gdyńskiego Centrum Kultury. Odbyła się już premiera spektaklu w reżyserii Tomasza Sapryka. Sztuka natychmiast podbiła serca gdyńskiej publiczności. Bilety na pierwsze spektakle wyprzedane zostały w całości.

Tomasz Sapryk do Gdyni zbliżył się trzy lata temu podczas realizacji spektaklu „Psiunio” w reżyserii Grzegorza Chrapkiewicza w Gdyńskim Centrum Kultury. Chwilę później zacieśnił więź z miastem.

- Miesiąc przebywałem w Gdyni podczas zdjęć do filmu Tomasza Koneckiego „Całe szczęście”, które realizowane były w Wejherowie i Mechelinkach. Poznałem miasto i zbliżyłem się przez to do niego. Gdynia potrafi zadziwić - mówi aktor. -Tutaj dzieje się bardzo dużo. Jest Ladies’ Jazz Festival, Iron Man, Open’er, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych - wymienia Tomasz Sapryk, po czym dodaje a propos FPFF, że w zeszłym roku zagrał w filmie „Broad Peak”, który zostanie pokazany na przyszłorocznym festiwalu.

- Grałem Andrzeja Zawadę, który otrzymał najważniejsze polskie wyróżnienie podróżnicze Kolosy, przyznawane także w Gdyni. Wszystko, jak widać, kręci się wokół Gdyni – podsumowuje Tomasz Sapryk.

Dlatego też również w naszym mieście zaczął realizować swoje projekty, zaczynając od wakacyjnego spektaklu „Zacznijmy jeszcze raz”, wystawionego na deskach Gdyńskiego Centrum Filmowego w 2018 roku. Czy ta wcześniejsza realizacja przyczyniła się do sukcesu „Lekko nie będzie” jeszcze przed premierą?

- Na trzy spektakle przedpremierowe bardzo szybko zostały wyprzedane wszystkie bilety. Bardzo się cieszę, że przedstawienie cieszy się dużym zainteresowaniem - mówi Anna Żukowska specjalista ds. promocji Gdyńskiego Centrum Kultury.

Po czym dodaje, że „Lekko nie będzie” jest częścią wakacyjnej, lżejszej oferty „Teatralne Lato w Centrum”.

- Ten spektakl powtórzymy jeszcze w sierpniu - mówi Anna Żukowska. - Zaplanowaliśmy cztery inscenizacje w dniach od szesnastego do osiemnastego sierpnia. Wszystkie przedstawienia oprócz „Zacznijmy jeszcze raz”, który również pojawi się w tegoroczne wakacje, gramy w GCK. Uczulam, żeby sprawdzić w którym obiekcie wystawiamy dany tytuł, bo zdarza się, że przybiegają widzowie na ostatnią chwilę, myląc Gdyńskie Centrum Kultury na ul. Jana z Kolna z Gdyńskim Centrum Filmowym przy Placu Grunwaldzkim - zaznacza Anna Żukowska.

Czytaj także: Wielkie ciasto na pięciolecie Teatru Gdynia Główna

Dodaje ona, że reżyser Tomasz Sapryk jest równocześnie fantastycznym aktorem, którego gdyńska publiczność lubi oglądać.

- Widzowie przychodzą na spektakl po kilka razy. To jest dla nas najlepsza rekomendacja jego kunsztu artystycznego. W „Lekko nie będzie” towarzyszy mu równie utalentowana Małgorzata Sadowska oraz Sambor Czarnota. Cała ekipa aktorska przyciąga publiczność. Gra rewelacyjnie - zachwala Anna Żukowska.

Wśród debiutów aktorskich wymienić można Natalię Smagacką oraz dyrektora Gdyńskiego Centrum Kultury Jarosława Wojciechowskiego.

- Szef gra rolę Dominika, inżyniera elektryka, narzeczonego Marion. Jego rola jest oszczędna, ale bardzo zaskakująca. W imieniu zespołu mogę powiedzieć, że bardzo się cieszymy, że zgodził się wystąpić – mówi Anna Żukowska.

- Dyrektor nie jest tani - tak na pytanie o to, jak udało się namówić Jarosława Wojciechowskiego na zagranie w spektaklu odpowiada Tomasz Sapryk.

- Cały zespół ma duże aspiracje - dodaje reżyser, opowiadając o spektaklu „Lekko nie będzie”. - Uważam, że pokazy zrealizowane są idealnie, z punktu widzenia zarówno reżysera jak i aktora. Czasami zastanawiam się na ile moja obecność motywuje zespół. Ja ze swojej strony staram się być dobrym partnerem. Ta praca to dla mnie podwójna odpowiedzialność. Ważne dla mnie jest to, żeby aktor za bardzo się nie starał, żeby publiczność go zrozumiała. Widzowie są inteligentni, dlatego jestem pewny, że wychwytują kontekst. Moje spektakle traktuję jak kontynuację sceny letniej. To nowe tytuły na wakacje. Są przystępne i lekkie, jednak w pracy istotne są dla mnie jakość i rzemiosło. My się tu nie bawimy. Dlatego bardzo ucieszył i jednocześnie zaskoczył mnie fakt, że przed premierą wyprzedane zostały wszystkie bilety na spektakle lipcowe. Powoduje to, że czuję się podwójnie odpowiedzialny i… cóż mogę powiedzieć? Jestem szczęśliwy! Tak naprawdę to sól ziemi dla artysty - kończy Tomasz Sapryk.

Z wydarzeniami i repertuarem Gdyńskiego Centrum Kultury zapoznać można się za pośrednictwem witryny www.gck.gdynia.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto