Premiera filmu "Ania". Szymon Bieniuk o filmie "Ania" i planach na przyszłość. Czy planuje pójść do szkoły aktorskiej? Wywiad wideo

Anna Przybylska i Jarosław Bieniuk mieli troje dzieci. Gdy aktorka została mamą, nieco ograniczyła służbowe obowiązki. Uważała bowiem, że kariera może poczekać.

- Nie wywrócę moim dzieciom życia do góry nogami z powodu jakiegoś serialu. Wiem, że nie pogodzę wszystkiego i wcale mnie to nie wyprowadza z równowagi. Nim się obrócę, Jasio pójdzie do przedszkola, Jarek skończy karierę i, mając ojca na pełny etat, będę mogła wrócić do pracy bez wyrzutów sumienia, że coś zaniedbuję. Ja już przy drugiej ciąży bardzo mocno ograniczyłam sprawy zawodowe, choć właściwie w każdej trochę pracowałam. To nie była więc alternatywa: grać czy urodzić dziecko – komentowała w Vivie!.

Niestety gwieździe nie było dane obserwować, jak dorastają jej pociechy. Anna Przybylska zmarła w 2014 roku.

Po wieloletniej nieobecności, Anna Przybylska wraca na ekrany kin. Tym razem we wspomnieniach bliskich, w filmie dokumentalnym "Ania". Jedną z osób, która wypowiada się w produkcji, jest syn aktorki, Szymon Bieniuk. W rozmowie z nami zdradził, że podoba mu się produkcja.

- Podczas premiery w Warszawie emocje były ogromne. Było dużo łez oczywiście, ale też dużo śmiechu i szczęścia. Bardzo pozytywnie odbieram finalną wersję filmu. Jestem bardzo zadowolony z tego, jaką robotę wykonali Michał Bandurski i Krystian Kuczkowski.

Szymon w filmie "Ania" zdradził, że radzą mu, żeby pójść na aktorstwo. Syn Ani Przybylskiej wyjawił nam, czy o tym myślał.

- Myślałem o tym. Nie mam problemu z występowaniem przed kamerą czy na scenie. Na razie skupiam uwagę na nauce. Jestem na profilu humanistycznym, skupiam się więc na swojej wymowie oraz pisowni. To jest to, co szczególnie liczy się w aktorstwie.

Pełną rozmowę możecie zobaczyć w wideo poniżej.

ZOBACZ TEŻ:

Jarosław Bieniuk na premierze filmu "Ania" o kreacji Oliwi Bieniuk, emocjach i nieobecności najmłodszego syna na pokazie. WYWIAD WIDEO