Studia w Polsce są bezpłatne, ale nie są tanie. Rozpoczęcie roku akademickiego skłania studentów do poszukiwania pracy. Dla wielu z nich jest to warunek, aby utrzymać się w Gdańsku i pokryć bieżące koszty.
Często zaletą jest studiowanie w miejscu zamieszkania, ponieważ odchodzą koszty wynajmu mieszkania. Akademiki też nie są tanie, w Trójmieście jest to koszt ok. 300 zł a wynajmu pokoju w mieszkaniu studenckim 500 zł. Dodatkowo trzeba kupić skrypty, książki oraz jedzenie.
33 tys. studentów rozpoczęło w tym roku naukę na UG [ZDJĘCIA]
Średnio co drugi student musi podjąć pracę. Gdzie jej szukać oraz jakie są zarobki miesięczne?
Według Agencji Pracy Job House studenci studiów dziennych chętniej podejmują prace tymczasowe np. opiekunki do dzieci, kierowcy czy roznoszenie ulotek.
- Teraz, w październiku, zaobserwowaliśmy większe zainteresowanie pracą młodych ludzi- mówi Marta Sliżewska z Job House. - Studenci częściej wybierają prace z elastycznym grafikiem godzin pracy, a powodem jest duża ilość zajęć na uczelni. Oferujemy pracę w archiwizacji dokumentów czy podczas nocnych inwentaryzacji. Tygodniowo zgłasza się do nas około 78 studentów. Oferujemy też zatrudnienie w magazynach lub jako promotor akcji farmaceutycznych - dodaje Sliżewska.
Agencje pracy tymczasowej oferują studentom stawkę -10 zł za godzinę. Studenci szukają jednak pracy ambitniejszej, która też pozwoli im pokryć bieżące wydatki, a nawet się usamodzielnić.
Ile mogą zarobić w innych miejscach i które są przez nich najczęściej wybierane?
- Jestem studentką III roku na Gdańskim AWFiS. Pracuję od pierwszego roku, początkowo jako kelnerka, ale długo nie dałam tak rady - tłumaczy Monika Grzybowska. - W klubie zarabiałam 9 zł brutto za godzinę oraz dostawałam napiwki od klientów. Niestety, praca była w godzinach nocnych i nie pogodziłam jej z nauką, ale pensja wystarczała mi na opłatę mieszkania.
Ponad 25 tys. studentów rozpoczęło nowy rok akademicki na PG [ZDJĘCIA]
Młodzi pracują też w centrach handlowych, jako sprzedawca. W przypadku tej profesji pracodawcy układają grafik zgodny z planem zajęć studenta, niestety zarobki są niskie. Miesięcznie pracując na pół etatu zarabia się ok. 500 zł.
- Jestem Doradcą Klienta w jednym ze sklepów sieciowych z odzieżą - opowiada Marta Grundtkowska, studentka prawa. - Praca nie jest męcząca, nie mam problemów z pogodzeniem obowiązków z nauką. Problemem są niskie zarobki, które ledwo starczają na zapłacenie czynszu, nie mówiąc już o kosztach codziennych. Staram się robić zakupy spożywcze razem z współlokatorką, ale i tak często muszę pożyczać pieniądze od rodziców.
Studenci pochodzący z małych miejscowości, którym rodzice nie mogą pomóc, decydują się na kredyt studencki.
Miesięcznie na konto wpływa kwota 600 zł, a całość spłaca się po dwóch latach od zakończeniu studiów. Niestety, warunki jego uzyskania nie są dla wszystkich, podobnie jak Stypendium Rektorskie.
Kliknij i sprawdź oferty pracy dla studentów w serwisie gratka.pl
- Jeszcze na pierwszym roku studiów udało mi się uzyskać stypendium - mówi Monika Lenowicz, z Uniwersytetu Gdańskiego. - Dostawałam 300 zł i nie musiałam iść do pracy. Teraz, jak weszły nowe przepisy, nie mam szans aby im sprostać. Podjęłam pracę w kinie, zarabiam 650 zł , mam darmowe seanse, ale często pracuję do późna i w weekendy, co ogranicza mi życie towarzyskie.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
