Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w zakładzie przetwarzającym odpady na terenie Gdyni w rok po kontroli PWIOŚ. Dotarliśmy do raportu. Skala nieprawidłowości szokuje!

Anna Krenc
Anna Krenc
Wideo
od 16 lat
Do rażących nieprawidłowości miało dojść w zakładzie wytwarzającym i przetwarzającym odpady Fenix Sp. z o.o w Gdyni. 21 listopada 2022 roku przy ul. Chwaszczyńskiej doszło do ogromnego pożaru, który przez ponad 5 godzin gasiło 16 zastępów straży pożarnej. Jak ustalił „Dziennik Bałtycki” - spółka prowadziła działalność niezgodnie z decyzją otrzymaną przez marszałka województwa pomorskiego.

Kontrola zakładu przetwarzającego odpady. Wykryto liczne nieprawidłowości

Inspektorzy WIOŚ jesienią 2021 roku przeprowadzili kontrolę w zakładzie wytwarzającym i przetwarzającym odpady Fenix Sp. z o.o. Efektem kontroli było nałożenie grzywny w wysokości 50 tysięcy złotych jako kary za wykazany szereg nieprawidłowości, o których poinformowane zostały służby, a także prezydent Gdyni oraz marszałek województwa pomorskiego.

CZYTAJ TEŻ: Pożar w Gdyni 21.11.2022. Ogień w Fabryce Farb Graficznych na ul. Chwaszczyńskiej. Na miejscu 16 zastępów.

Spółka prowadziła działalność niezgodnie z decyzją urzędników. Zarzuty dotyczyły między innymi ilości i parametrów stosowanych w procesie technologicznym urządzeń destylujących. Firma operowała sprzętem w większej liczbie i o innych parametrach niż wskazanych w decyzji, co wiąże się z przetwarzaniem odpadów w sposób niezgodny z posiadanym zezwoleniem.

Wyniki kontroli wykazały również brak kart charakterystyk substancji chemicznych wprowadzanych do obrotu, co jest naruszeniem ustawy z dnia 25 lutego 2011 roku o substancjach chemicznych i ich mieszaninach.

W hali magazynowej znajdowało się 250 pojemników bez oznaczeń z wytworzonymi przez zakład substancjami chemicznymi. Dostęp do tych pojemników był nieograniczony dla osób postronnych i zwierząt, ponieważ hala magazynowa nie posiadała drzwi, co stanowi naruszenie decyzji wydanej przez Urząd Marszałka Województwa Pomorskiego 19 stycznia 2016 roku.

ZOBACZ TEŻ: Pożar zakładu utylizacyjnego przy Chwaszczyńskiej. WIOŚ pobrał próby gleby. Wcześniej podczas kontroli wykazano nieprawidłowości.

Poza magazynem również znajdowały się pojemniki z ciekłymi, niebezpiecznymi dla ludzi i środowiska substancjami wprost na gruncie, co również jest niezgodne ze wspomnianą decyzją. Mowa o około 500 mauzerach i 300 beczkach. Sprawa jest o tyle poważna, że w toku postępowania kontrolnego wykryto także, iż doszło do wycieku nieokreślonego odpadu do gruntu. Według ustaleń „Dziennika Bałtyckiego” teren, na którym znajdowały się odpady, nie posiada systemu odprowadzania wód opadowych.

Przedstawiciele WIOŚ stwierdzili też szereg innych niedociągnięć, a wśród nich:

  • Przelewanie odpadów niebezpiecznych w warunkach nieprzystosowanych do tego procesu
  • Niezabezpieczenie magazynowanych pojemników z wytworzonymi odpadami przed dostępem osób postronnych i zwierząt na terenie zewnętrznym jest niezgodne z decyzją marszałka województwa pomorskiego z dnia 19 stycznia 2016 r.
  • Brak wymaganego oznakowania pojemników, w których magazynowane są odpady niebezpieczne – co również narusza wydaną przez marszałka województwa pomorskiego decyzję.
  • Przekroczenie dopuszczalnej wartości węglowodorów alifatycznych (naruszenie rozporządzenia ministra środowiska z dnia 1 września 2016 roku w sprawie sposobu prowadzenia oceny zanieczyszczenia powierzchni ziemi).
  • Brak uregulowanego stanu formalnego w zakresie wprowadzenia substancji do środowiska (naruszenie ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku o prawie ochrony środowiska).
  • Prowadzenie ewidencji odpadów niezgodnie ze stanem rzeczywistym (naruszenie ustawy z dnia 14 grudnia 2012 roku o odpadach)
  • Gospodarowanie odpadami niezgodnie z decyzją marszałka województwa pomorskiego.

WIOŚ wskazał również na brak tytułu prawnego do zajmowanego terenu w formie aktu notarialnego oraz brak monitoringu wizyjnego miejsc magazynowania odpadów palnych na terenie prowadzonej działalności gospodarczej naruszający ustawę z dnia 14 grudnia 2012 o odpadach.

W przypadku decyzji wydanej przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego mowa m.in. o działalności związanej z użyciem substancji niebezpiecznych. Jak czytamy w raporcie – urząd w decyzji ze stycznia 2016 roku nałożył na spółkę limity 200 ton rocznie dla ciekłych odpadów palnych zawierających substancje niebezpieczne. Wartość ta została przekroczona ponad dwukrotnie w roku 2021.

Rozpuszczalnikami, jakie były magazynowane na terenie zakładu były m.in.:

  • aceton;
  • chlorek metylu;
  • metanol;
  • octan butylu;
  • octan metylksypropylenu;
  • nitro;
  • keton metylowo-etylowy;
  • metyloetyloketon;
  • multi cleaner;
  • octan etylu;
  • rozcieńczalniki ksylenowe;
  • czterochloretylen;

Łącznie było to ok. 442 ton niebezpiecznych substancji o charakterze palnym.

Wymienione substancje oraz odpady niebezpieczne decydują o zaliczaniu przedsiębiorstw do grona zakładów o zwiększonym lub dużym ryzyku poważnej awarii przemysłowej. W przypadku kontrolowanej spółki, rodzaje i ilość niebezpiecznych substancji wytwarzanych i przetwarzanych w zakładzie, mogą ją kwalifikować co najmniej do kategorii zakładów o zwiększonym ryzyku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej, co nakładałoby obowiązek zgłoszenia tego faktu do Państwowej Straży Pożarnej.

Jak ustalił „Dziennik Bałtycki”, podmiot prowadzący działalność związaną z magazynowaniem odpadów miał obowiązek opracowania Operatu Przeciwpożarowego i uzgodnienia go z Państwową Strażą Pożarną – który powinien być złożony wraz z wnioskiem o wydanie decyzji pozwalającej na wytwarzanie odpadów. Operat, który posiadała spółka, pochodził z 1 września 2019 roku, nie był uzgodniony z Państwową Strażą Pożarną i uwzględniał jedynie trzy destylatory (podczas kontroli było ich 5) i był to operat złożony 12.02.2020 r. z dokumentami aktualizującymi dotychczasowej decyzji Marszałka Województwa Pomorskiego.

Równocześnie Komendant Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej poinformował pomorski WIOŚ 3 listopada 2021 roku, że ww. operat sporządzony dla Fenix Sp. z o.o. nie został do tego dnia przedłożony do uzgodnienia.

CZYTAJ TEŻ: Pożar zakładu utylizacyjnego przy Chwaszczyńskiej. Co wykazały badania laboratoryjne prób gleby? Wcześniejsza kontrola w zakładzie.

W dniu 24 listopada 2021 roku Komendant Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni przekazał negatywne postanowienie na złożony w dniu 4 listopada 2021 r. do uzgodnienia z PSP operat z dnia 1 września 2019 r. tj. ten sam, który złożyła do marszałka województwa pomorskiego oraz przedłożyła w trakcie kontroli spółka.

O komentarz w sprawie kontroli WIOŚ zapytaliśmy Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego w Gdańsku.

- W dniu 27 grudnia 2021 roku do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego wpłynęło pismo z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku dotyczące wyników kontroli przeprowadzonej w IV kwartale 2021 roku w spółce prowadzącej działalność w Gdyni przy ul. Chwaszczyńskiej 129E – czytamy w odpowiedzi. - W toku kontroli WIOŚ rzeczywiście wykazał liczne nieprawidłowości, jednak tylko część z nich dotyczyła zadań leżących w kompetencji marszałka. W tym zakresie zostały podjęte działania, marszałek skierował pismo wzywające spółkę do złożenia wyjaśnień odnośnie do przyczyn występujących nieprawidłowości oraz przesłania pisemnej informacji o zakresie podjętych działań celem ich wyeliminowania. Podmiot został jednocześnie pouczony o możliwości cofnięcia lub ograniczenia bez odszkodowania pozwolenia na wytwarzanie odpadów z uwzględnieniem zezwolenia na przetwarzanie odpadów w przypadkach ściśle określonych w ustawie - przekazał Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.

Jak informuje rzecznik, w odpowiedzi na wezwanie podmiot prowadzący działalność ustosunkował się do wszystkich zarzutów.

- Po przeanalizowaniu złożonych wyjaśnień stwierdzono uchybienia w zakresie magazynowania odpadów, które jest przedmiotem postępowania w sprawie zmiany posiadanego pozwolenia, celem dostosowania do obowiązujących przepisów – czytamy w odpowiedzi. - Niezależnie stwierdzono, że składane przez spółkę sprawozdania w zakresie opłat za korzystanie ze środowiska nie nasuwają zastrzeżeń - dodał Michał Piotrowski.

Rzecznik urzędu stwierdził również, że żadne z nieprawidłowości przedstawionych w ww. piśmie WIOŚ w Gdańsku do marszałka, nie znajdują odzwierciedlenia w zarządzeniach pokontrolnych WIOŚ z dnia 21 grudnia 2021 r., skierowanych do kontrolowanej spółki.

O wyjaśnienie tej sprawy zwrócimy się do PWIOŚ w Gdańsku. W chwili otrzymania odpowiedzi opublikujemy ją.

Do tematu nieprawidłowości w spółce Fenix Sp. z o.o., a więc w zakładzie wytwarzającym i przetwarzającym odpady na terenie Gdyni będziemy wracać.

tekst alternatywny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto