Na miejscu oprócz strażaków obecni byli lekarze oraz pogotowie gazowe.
- Wszystko zaczęło się od piwnicy. Ze wstępnych zeznań świadków wynika, że było groźnie. W środku spaliły się kanapy i sprzęt użytkowy. Oprócz tego potopiły się plastiki. Praktycznie cały dom był zadymiony - mówi Łukasz Płusa z gdyńskiej straży pożarnej.
Teraz sprawą zajmie się policja.
Czytaj też:
18 mln zł na rowerowe inwestycje w Gdyni
Część Wiczlina wciąż bez kanalizacji
Zarekwirowano buty podrobione na EURO 2012
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?