Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Posłowie nie dostają kredytów. Banki czekają na wyborcze rozstrzygnięcia

Patryk Szczerba
Archiwum
Parlamentarzyści pod koniec kadencji mają problemy z uzyskaniem kredytów. Banki czekają na rozstrzygnięcia wyborcze. Kancelaria Sejmu zakłada, że po jesiennych wyborach w Sejmie ze starego składu zostanie 210 posłów, a zatem czy mają się czego obawiać?

Okazuje się, że podobne problemy występują zawsze przed końcem kadencji. Wtedy przewidzieć parlamentarną przyszłość jest najtrudniej.

- Podczas rozmów okazało się, że daliby mi kartę, ale najchętniej po jesiennych wyborach, gdy będę miał gwarancję płynności finansowej na kolejne cztery lata - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z posłów z władz Platformy Obywatelskiej. Karta miała być standardowa, do 5 tys. zł kredytu. Poseł ma niewielkie oszczędności i żadnych zaległości do spłacenia, a mimo bank nie zgodził się na udzielenie nawet tak małej pożyczki.

Raport. Podatki i opłaty lokalne

Takie postępowanie banków nie dziwi Zbigniewa Kozaka z Prawa i Sprawiedliwości.

- Wszystko jest uzależnione od tego, kiedy bierze się kredyt. Jeśli jest to pod koniec kadencji to rzeczywiście banki naturalną koleją rzeczy są ostrożne. Dziwne jest dla mnie, że w tym wypadku chodzi o małą sumę kredytową - zaznacza poseł, który jak sam przyznaje rok temu bez problemu otrzymał kredyt mieszkaniowy.

Zdaniem specjalistów o tym, czy banki udzielą kredytu decyduje to, czy dostaną się na listę wyborczą, a potem od oceny szans wyborczych. Te z kolei zwykle uzależnione są od sondaży. Część polityków twierdzi, że to dyskryminacja, bo to, że zostają wybrani najwyżej cztery lata nie może być powodem odmowy kredytowej.

Pomorzanie donoszą na siebie do skarbówki

- Ile jest osób, które otrzymują kredyty, mimo że pracują na umowie na czas określony. W czym poseł jest gorszy od innych - żali się anonimowo jeden z pomorskich posłów.

Problem jednak może pojawić się wtedy, gdy praca w parlamencie jest dla posłów i senatorów jedynym źródłem zarobku.

- Część posłów ma bezpłatne urlopy, tak jak ja. W razie gdy nie zostanę wybrany wracam do pracy w firmie komputerowej. Warto chyba byłoby pomyśleć jednak o jakichś zabezpieczeniach dla parlamentarzystów. Szkoda, że wzorem innych krajów nie ma okresu przejściowego dla byłych posłów, w którym otrzymywaliby jakieś pieniądze - wyjaśnia Zbigniew Kozak

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto