Port Gdynia kupił dwa respiratory dla szpitali. "W obecnej sytuacji jest to sprzęt ratujący życie pacjentów"

Respiratory, które trafiły do do Szpitala Miejskiego im. PCK w Redłowie oraz Szpitala Miejskiego św. Wincentego a Paulo w Śródmieściu, w przypadku powikłań spowodowanych zakażeniem i niewydolności oddechowej ratują życie.

Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia, powiedział, że przedstawiciele portu na bieżąco monitorują sytuację w gdyńskich szpitalach, są w stałym kontakcie z personelem i będą reagować na jego potrzeby.

To nie pierwszy raz, kiedy Port Gdynia pomaga gdyńskim szpitalom. Już wcześniej organizowane były podobne przedsięwzięcia. Port wspierał szpitale przy okazji organizacji takich wydarzeń, jak Onkosalonik, Ladies In Red „Onkokobieta”, Dzień Dziecka oraz Mikołajki.

- Zarząd Morskiego Portu Gdynia wspomaga nas swoimi środkami w postaci sprzętu już od wielu lat - mówi Andrzej Matera, kierownik Anestezjologii i Intensywnej Terapii w Gdyni. - Chciałbym podziękować w imieniu swoim i zarządu szpitala za przekazanie nam dwóch respiratorów. Port Gdynia wspomógł nas urządzeniami, które w obecnej sytuacji są sprzętem pierwszej potrzeby, umożliwiającym nam ratowanie życia pacjentów. Sukcesywnie angażuje się w doposażanie naszego szpitala. Otrzymujemy nie tylko sprzęt, ale też różnego rodzaju pomoc w organizacji akcji profilaktycznych, czy pomocowych. Port Gdynia reaguje na nasze potrzeby, niejako wczuwając się w rolę szpitala i jako jeden z największych pracodawców w Gdyni wielokrotnie wyprzedza nasze zgłoszenia. Sprzęt, którego potrzebujemy, zapewnia nam szybciej, niż zdążymy zgłosić potrzebę.