Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poród na schodach. Szef pogotowia ratunkowego w Gdyni tłumaczy, dlaczego nikt nie odbierał telefonu

Ksenia Pisera
Ksenia Pisera
Marian Kentner, dyrektor Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni zapowiedział, że zwiększy dyscyplinę pracy wśród ratowników
Marian Kentner, dyrektor Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni zapowiedział, że zwiększy dyscyplinę pracy wśród ratowników Tomasz Bołt
Gdy próbowano wezwać karetkę do rodzącej kobiety, zamiast dwóch, na stanowisku był jeden dyspozytor gdyńskiego pogotowia. Dlaczego?

Urzędnicy wojewody ustalili, że nocą 21 marca, zamiast dwóch dyspozytorów medycznych gdyńskiego pogotowia, telefony odbierał tylko jeden. To pokłosie kontroli, która została wszczęta po tym, jak operatorka numeru 112 nie mogła dodzwonić się do gdyńskich ratowników, by wezwać ambulans do rodzącej kobiety.

Nocą 21 marca, tuż po godz. 2, na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna, prosząc o wysłanie ambulansu do kobiety, która zaczęła przedwcześnie rodzić. W czasie kiedy operatorka 112 próbowała się połączyć z miejskim pogotowiem ratunkowym, mężczyzna relacjonował, co się dzieje, a ratowniczka przez telefon podawała informacje, co należy zrobić. Jednak zanim udało się połączyć z pogotowiem, dziecko było już na świecie. Karetkę ostatecznie wysłano - zabrała kobietę z samochodu, którym do szpitala, już po porodzie, wieźli ją bliscy.

Wyjaśnień tej sprawy zażądał wojewoda pomorski Ryszard Stachurski. Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku spotkał się już z szefem gdyńskiego pogotowia i przeprowadził z nim rozmowę dyscyplinującą.

Marian Kentner, dyrektor Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni, otwarcie wyjaśnia szczegóły incydentu. Tłumaczy, że tej nocy w dyspozytorni było dwóch operatorów, ale jeden z nich miał problem zdrowotny. Przy stanowisku pracy przebywał z przerwami.

Dyrektor zapowiedział , że zwiększy dyscyplinę pracy wśród swoich ratowników.

Więcej na ten temat czytaj w serwisie dziennikbaltycki.pl

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto