Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka Asseco Prokomu w koszykarskich derbach Pomorza

Piotr Wiśniewski
Koszykarskie derby Pomorza w koszykówce nie rozczarowały. Kibice byli świadkami emocjonującego meczu, w którym mistrzowie Polski po raz piąty w tym sezonie musieli przełknąć gorycz porażki. Czarni przełamują ostatnią niekorzystną serię i pokonują Asseco Prokom 74:71. Ten wynik sprawił, iż walka o czołowe miejsce przed rundą play-off nabierze jeszcze większych rumieńców.

W składzie mistrzów Polski jednak zabrakło Qyntela Woodsa. Przed meczem Tomas Pacesas podkreślał, iż Woods wystąpi wówczas, kiedy będzie w pełni sił. W przeciwnym razie „Q” nie zaprezentuje tego, co potrafi najlepiej. Gdynianie świetnie zaczęli, gdyż po 4 minutach prowadzili 7:2. Słupszczanie grali na słabej skuteczności z gry, ale to nie przeszkodziło im dojść w pewnym momencie na cztery „oczka”.

To wszystko na co było stać gospodarzy w pierwszej kwarcie. Podopieczni Tomasa Pacesasa po 10 minutach wygrywali 17:8. W drugiej kwarcie Czarni ruszyli do odrabiania strat. Sygnał do ataku dala jedna z gwiazd w szeregach gospodarzy - Blassingame. Po chwili trafił Cesnauskis i przewaga Asseco Prokomu zmalała do pięciu punktów.

Przewinienie techniczne Wojciecha Szawarskiego oraz awaria tablicy świetlnej podziałała mobilizująco na przyjezdnych. Gdynianie znów odskoczyli na kilkanaście punktów. Waleczni gospodarze nie załamali się jednak takim obrotem sprawy i usilnie deptali po piętach faworyzowanym rywalom. Z 11-punktowej przewagi szybko zrobiły się raptem tylko trzy oczka. Wówczas sprawy w swoje ręce wziął Ewing i Varda i gdynianie prowadzili 36:28.

Gospodarze powrócili do gry wskutek przewinienia Ronniego Burrella. Ten otrzymał faul techniczny, co skrzętnie wykorzystały Czarne Pantery. Czarni koncertowo rozegrali ostatnie akcje pierwszej połowy i do przerwy przegrywali tylko 35:36.

To zwiastowało olbrzymie emocje w drugich 20 minutach. I rzeczywiście tak było. Trwała wyrównana i twarda walka. Żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć na bezpieczny dystans. Ale to gospodarze z czasem lepiej radzili sobie w ataku. Podopieczni Dainiusa Adomaitisa wygrywali już 51:44 , ale gdynianie w porę się otrząsnęli. Najpierw za trzy trafił Witka, potem poprawił Burrell i przed czwartą kwartą było 52:49 dla słupszczan.

Udana inauguracja czwartej kwarty sprawiła, iż Prokom tracił do Czarnych dwa punkty. A udało im się to mimo aż 18 strat. Odpowiedź gospodarzy natychmiastowa i ich prowadzenie 60:54. To zmusiło Pacesasa do przerwy na czas. Prokom zanotował run 7:0 i prowadził 61:60. Ogromne emocje trwały przez całą czwartą kwartą. Do remisu 70:70 poprowadził Ewing. Chłodniejsze głowy w końcówce zachowali gospodarze, którzy ostatecznie wygrali 74:71.

Energa Czarni - Asseco Prokom 74:71 (8:17, 27:19, 17:13, 22:22)

Energa: Cameron Bennerman 21, Jerel Blassingame 14, Mantas Cesnauskis 10, Zbigniew Białek 9, Paweł Leończyk 8, Bryan Davis 7, Wojciech Szawarski 5, Krzysztof Roszyk 0, Ermin Jazvin 0.

Asseco Prokom: Daniel Ewing 17, Piotr Szczotka 11, Robert Witka 10, Ronnie Burrell 10, Ratko Varda 8, Filip Widenow 7, Adam Hrycaniuk 4, Krzysztof Szubarga 2, Courtney Eldridge 2, Tommy Adams 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Porażka Asseco Prokomu w koszykarskich derbach Pomorza - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto