Kto i na co donosi do fiskusa? Największą grupą są ci, którzy piszą w sprawach prowadzenia biznesu - głównie przedsiębiorcy zazdrośni o nie zawsze uczciwą konkurencję. Czyli taką, która te same towary i usługi sprzedaje taniej, bo np. nie płaci podatków i składek ZUS. Tematyka pism krąży zwykle wokół niezgłoszonej działalności gospodarczej albo prowadzonej w internecie sprzedaży, czy z naruszeniem przepisów podatkowych. - Najczęściej sygnały te dotyczą branży budowlanej - informuje Bartyska.
Za stuprocentowo pewne inspektorzy traktują zgłoszenia dotyczące nieprawidłowości związanych z kasami fiskalnymi. Tu przede wszystkim wskazywane są usługi gastronomiczne i taksówkowe. Klienci skarżą się na to, że nie wydano im paragonu.
Na biurkach inspektorów nie brakuje też donosów na byłych współmałżonków. - W tego typu pismach bardzo uwidaczniają się nieporozumienia rodzinne - wskazuje rzecznik UKS i dodaje, że urzędnicy często nie są w stanie wyczytać między wierszami, o co tak naprawdę poszło.
- Pretensje są najróżniejsze. Eksżony piszą np., że mąż ma działalność, ale ukrywa dochody i dlatego nie płaci alimentów - mówi Bartyska. Pomorscy podatnicy nie tylko do fiskusa donosy piszą, ale i zgłaszają je przez telefon. Każdy sygnał jest analizowany i na tej podstawie oceniany, czy inspektorzy są kompetentni, by sprawą się zająć. Często bowiem trafiają się skargi oderwane od skarbowej rzeczywistości. Zdarza się, że donosy nie mają pokrycia w rzeczywistości, ale zdarzają się "perełki". Za hit na skalę ogólnopolską pomorski fiskus uznaje przykład sklepikarza z Gdańska, który zbudował atrapę kasy fiskalnej. Podróbka była wykonana tak fachowo, że trzeba było zatrudnić rzeczoznawcę. Oszusta zdradził jednak paragon, który jeden z klientów przesłał do UKS. - Nie miał unikatowego numeru kasy - wyjaśnia Bartyska.
Jeśli zarzuty opisane w donosie okazują się zasadne, ich bohaterów czeka kara. W zależności od tego, co wykryje inspektor, UKS może nakazać zwrot ukrytego podatku wraz odsetkami, nałożyć mandat od 140 zł do prawie 2,8 tys. zł lub grzywnę od 5 tys. zł do nawet kilkunastu milionów. W przypadku przestępstw podatkowych na ogromną skalę grozi pozbawienie wolności.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?