Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska po świetnym meczu pokonuje Argentynę i awansuje do półfinału!

Piotr Wiśniewski
Prawdziwy siatkarski spektakl zafundowali kibicom siatkarze Polski i Argentyny. Po porażce Włochów biało-czerwoni musieli wygrać aby znaleźć się w najlepszej czwórce drużyn. I warunek ten spełnili, choć wygrana nie przyszła łatwo. Podopieczni Andrei Anastaziego rozegrali pięciosetowy dreszczowiec, a ostatniego seta wygrali 15:13. Wygrana ta to także wielka zasługa polskich kibiców. Fani przeszli w piątek samych siebie, stworzyli w hali Ergo Arena istne piekło. W półfinale Polacy zagrają z Rosją.

Polska - Argentyna 3:2 (18:25, 25:22, 25:20, 24:26, 15:13)

Polska: Łukasz Żygadło, Jakub Jarosz, Piotr Nowakowski, Grzegorz Kosok, Michał Ruciak, Bartosz Kurek, Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Paweł Woicki, Marcin Możdżonek, Piotr Gruszka.

Argentyna: Gabriel Arroyo, Gustavo Scholtis, Facundo Conte, Rodrigo Quiroga, Sebastian Sole, Luciano De Cecco, Alexis Gonzales (libero) oraz Federico Pereyra, Nicolas Uriarte, Lucas Ocampo, Pablo Crer, Mariano Giustiniano.

Powiedzieli po meczu:

Piotr Gruszka (kapitan reprezentacji Polski): Na konferencji prasowej siedzą dziś dwa usatysfakcjonowane zespoły. Mecz ten już od pierwszej piłki był dla nas wielkim wyzwaniem. Dzięki wygranej Bułgarów z Włochami otworzyła się przed nami szansa awansu do półfinału i z szansy tej skorzystaliśmy. Awans do najlepszej czwórki Final Eight Ligi Światowej cieszy nas tym bardziej, że gramy przed własną publicznością. Bylibyśmy smutni, gdybyśmy zakończyli udział w turnieju już na fazie grupowej. Dziękuję kibicom za ich wsparcie, przy okazji proszę ich, aby w weekend dalej nas tak wspierali.

Rodrigo Quiroga (kapitan reprezentacji Argentyny): Mimo kilku zmian w naszym składzie uważam, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie. Polacy popełnili mniej błędów i dlatego wygrali. My nie ustrzegliśmy się wielu pomyłek, przede wszystkim szwankował nam serwis. Musimy popracować nad tym elementem. Teraz myślimy tylko i wyłącznie o czekającym nas meczu z Brazylią.

Andrea Anastasi (trener reprezentacji Polski): Dla mnie, jak i dla moich zawodników awans do półfinałów to bardzo istotna sprawa. Ogromnie cieszę się z wygranej z Argentyną, która według mnie jest jednym z najsilniejszych zespołów, z jakim przyszło nam rywalizować w tegorocznej Lidze Światowej. Argentyńczycy zagrali uśmiechnięci, bez większego ciśnienia. Na nas z kolei ciążyła ogromna presja. Grupa, w której graliśmy była bardzo ciężka. W czwartek Polacy i Bułgarzy zagrali źle. W piątek z kolei siatkarze Bułgarii spisali się znakomicie, natomiast my, może nie perfekcyjnie, ale o niego lepiej niż w meczu z Włochami. Naszym celem był awans do czwórki. Gdy go osiągnęliśmy to być może sobotnie spotkanie zagramy bez takiej presji.

Javier Weber (trener reprezentacji Argentyny): Uważam, że oglądaliśmy naprawdę dobre zawody. Na parkiecie zaprezentowali się wszyscy moi podopieczni, co dla mnie jest bardzo ważne. W pierwszych dwóch spotkaniach do gry w półfinałach przygotowałem podstawową szóstkę. Skoro awans udało nam się wywalczyć wcześniej, to postanowiłem posłać do boju zawodników rezerwowych.

V set 15:13

Koniec! Polska wygrywa seta 15:13, a cały mecz 3:2! Biało-czerwoni w półfinale!

Piłka meczowa dla biało-czerwonych!!

Walka punkt za punkt. 13:12.

Tylko jeden punkt przewagi biało-czerwonych 12:11.

Słysząc polskich kibiców aż ciarki przechodzą po plecach. Dla takich fanów warto grać, wiedzą o tym Polacy, którzy ambitnie walczą o zwycięstwo. 12:9.

Polacy skutecznie zagrali pod siatką i zdobyli 10 punkt. 10:8.

Remis po 8.

Coś niesamowitego. Nowakowski trzeci raz z rzędu skutecznie blokuje rywali. 7:7.

Efektowny blok Piotra Nowakowskiego. 5:7.

Ponownie Grzegorz Kosok. 4:6.

Kosok zdobywa trzeci punkt dla biało-czerwonych. 3:5.

Ze środka skutecznie atakuje Lucas Ocampo. Polacy muszą odrabiać trzypunktową stratę. 1:4.

Argentyna prowadzi w tie breaku 2:0.

IV set 24:26

As serwisowy. 24:26. Będzie tie break.

Pierwsza piłka setowa obroniona. 24:24.

Piłka setowa dla gości. 23:24.

To co się dzieje w hali jest nie do opisania, aż człowiekowi samemu chce się śpiewać. 22:23.

Kurek i 21 punkt dla Polski. 21:22.

A teraz jednym punktem prowadzi zespół z Ameryki Południowej. 20:21.

Polacy objęli jednopunktowe prowadzenie. 19:18. Szał radości polskich fanów.

"Bartek Kurek, Bartek!". Kurek popisał się asem serwisowym. 17:17.

Z lewego skrzydła skutecznie atakuje Piotr Gruszka. 16:17.

Już tylko jeden punkt do odrobienia. 15:16.

Świetny okres gry Polaków. Nasi reprezentanci zdobyli cztery punkty, nie tracąc przy tym żadnego. Przewaga Argentyny maleje i o czas prosi trener Javier Weber. 14:16.

Druga przerwa techniczna. 10:16.

Atak Michała Ruciaka zablokowany. 9:15.

Polacy ofiarnie bronią i ambitnie walczą, ale kolejne punkty padają łupem Bułgarów. 9:13.

Najpierw sprytnym zagraniem popisał się Ruciak, a po chwili punkt z zagrywki zdobył Jarosz. 8:9.

Skuteczny atak biało-czerwonych z prawego skrzydła. 6:8.

Czwarty punkt Polaków. Drużna gości ma jednak na koncie dwa razy więcej punktów. 4:8.

Widząc przestój swoich podopiecznych trener Anastazi prosi o czas. 3:8.

Kolejny dziś punkt zdobywa Bartosz Kurek. 2:5.

Skuteczny blok daje Polakom pierwszy punkt w tej partii. 1:3.

Słaby początek biało-czerwonych 0:3.

Pierwszy punkt w tym secie zdobywają goście z Argentyny. 0:1.

III set 25:20

Autowa zagrywka rywali. Koniec trzeciego seta. 25:20. Polska prowadzi 2:1!

Kurek i piłka setowa. "Ostatni!, ostatni!. 24:19.

W roli głównej Grzegorz Kosok. Polska prowadzi 23:17.

Argentyńczycy szczęśliwie zmieścili piłkę w boisku. 22:17.

"W górę serca...", w górę wyskoczył tez Kurek i skutecznie wykończył kontrę Polaków. 21:14.

Szkoda, że nie możecie tego zobaczyć. Atmosfera w hali Ergo Arena przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Przy takim wsparciu Polacy zdobywają kolejne punkty, powiększając prowadzenie. 20:14.

Biało-czerwoni mają na swoim koncie już 18 punktów. 18:13.

Nasi rywale odrobili część strat. Przewaga Polaków zmalała do trzech punktów. 16:13.

Atak argentyńskiego zespołu ląduje na aucie. Druga przerwa techniczna. Polska prowadzi 16:11.

Szał na trybunach po efektownym bloku Jakuba Jarosza. 14:10.

Siatkarze z Ameryki Południowej nie byli w stanie powstrzymać ataku Bartosza Kurka. 13:9.

Najdłuższa wymiana tego meczu. Atak Polaków - obrona Argentyńczyków, i w końcu piłka ląduje na aucie. 12:8.

Punkt dla Argentyny?! Sędzia jednak zmienia decyzję i wskazuje na połowę Polaków. 11:8.

Autowa zagrywka Ruciaka. 9:8.

Przerwa techniczna. Ósmy punkt dla biało-czerwonych zdobywa Jakub Jarosz. 8:7.

Szósty punkt reprezentacji Polski. Autowa zagrywka Argentyńczyków. 6:5.

Podwójny blok Kosoka i Jarosza powstrzymał atak Bułgarów. 5:3.

Conte serwuje w siatkę. 4:2.

Udane otwarcie trzeciego seta w wykonaniu Polaków. 2:0.

II set 25:22

Kurek kończy zwycięskiego dla Polski seta. 25:22.

Piłka setowa dla Polski. 24:22.

Niestety Ruciak nadziewa się na blok Argentyńczyków. 23:22. O przerwę prosi szkoleniowiec polskiej reprezentacji.

Polscy kibice po raz kolejny dają próbkę swoich możliwości. Na trybunach gromkie: "Polska biało-czerwoni!". 23:20.

Polacy coraz bliżej zwycięstwa w drugim secie. 22:20.

Walka, walka i jeszcze raz walka!. Żaden z zespołów nie odpuszcza. 21:19

Wsparcie fanów nie pomogło. Zagrywka Kurka trafia w siatkę. 20:18.

Bartosz Kurek pewnie wykańcza akcję biało-czerwonych. 19:16.

Okres dobrej gry polskiej reprezentacji od razu przekłada się na wynik. 18:15.

Punktowa zagrywka Michała Ruciaka. Na drugą przerwę techniczną oba zespoły udają się przy wyniku 16:14 dla biało-czerwonych.

15 punkt dla Polski z prawego skrzydła zdobywa Jakub Jarosz. 15:14.

Polacy odzyskują prowadzenie. 14:13.

Podopieczni Javiera Webera zbliżyli się do Polaków na dystans jednego punktu. 13:12.

Ale i Argentynie nie wychodzi zagrywka. Gorąca atmosfera w hali. Nasi reprezentanci prowadzą 13:10.

Skuteczny atak gości. 10:9. Natychmiastowa odpowiedź Jarosza. 11:9.

Luciano De Ceccoserwuje w siatkę. 9:7.

Ładne rozegranie Polaków, a całą akcję kończy Bartosz Kurek. Na pierwszej przerwie technicznej w tym secie biało-czerwoni prowadzą 8:6.

Sprytna kiwka Argentyńczyków. Polacy nie rozszyfrowali tego zamiaru. 6:5.

Trzeci punkt dla naszych gości z Ameryki Południowej. Polska prowadzi 4:3.

Nieporozumienie w szeregach naszych rywali. 3:1 dla Polski.

Ruciak zaserwował minimalnie niecelnie. 1:1.

Drugą partię udanym atakiem rozpoczyna Bartosz Kurek. 0:1.

I set 18:25

Koniec pierwszego seta. Polacy przegrywają 18:25 i w meczu 0:1.

Pierwsza piłka setowa dla Argentyny. 17:24.

Ze środka skutecznie uderza Arroyo. 16:23.

Nie idzie gra Polakom. W naszych szeregach szwankuje przede wszystkim zagrywka i przyjęcie. 15:22.

Polacy znów słabo serwują. Powtarza się scenariusz z czwartkowego meczu z Włochami. 14:20.

Przy stanie 12:18 o czas prosi trener Andrea Anastazi. 12:18.

Tyleż mocna co bardzo nieudana zagrywka Kurka. 12:17.

Argentyńczycy niebezpiecznie odjeżdżają biało-czerwonym. Druga przerwa techniczna. 11:16.

Kontrowersyjna decyzja sędziego. Polacy domagają się przyznania im punktu. 11:14.

Atomowa zagrywka Facundo Conte przynosi 13 punkt gościom. 9:13.

Trzy punkty z rzędu zdobyła Argentyna. 9:11.

Skuteczny atak Bartosz Kurka, po którym biało-czerwoni wygrywają 9:8.

Pierwsza przerwa techniczna. Polska prowadzi 8:7.

Bardzo wyrównany początek pierwszego seta. Punkt za punkt, a raczej błąd za błędem. 7:7.

Błąd w przyjęciu drużyny gości i punkt dla naszych reprezentantów. 6:5.

Ofiarna obrona Polaków. Po chwili Kurek atakuje w aut. 4:5.

Autowa zagrywka Argentyńczyków. 4:3.

Ze środka udaną akcją popisuje się Gabriel Arroyo. 2:2.

Pierwszy punkt dla Polaków w tym meczu zdobywa Michał Ruciak. 1:1.

Wyniki trzeciego dnia finałów Ligi Światowej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto