Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pojedynek mistrza z wicemistrzem Polski

Piotr Wiśniewski
Grzegorz Mehring
Nie lada gratka czeka w weekend fanów basketu z Gdyni. W niedzielę na mecz z Asseco Prokomem przyjeżdża niepokonana w lidze Energa Czarni, z kolei dzień wcześniej do boju staną mistrzynie Polski. Lotos Gdynia podejmie AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.

Z drużyną z Gorzowa gdynianki rywalizowały w ubiegłosezonowym finale. Wówczas prowadzone przez trenera Jacka Winnickiego zawodniczki pokonały rywalki w czterech meczach. W decydującym o końcowym triumfie pojedynku Lotos wygrał 60:58. Biorąc pod uwagę fakt, iż to nie gdynianki były wymieniane w gronie głównych faworytek do mistrzostwa radość po końcowej syrenie nie mogła więc dziwić. - W tym roku było dużo trudniej. Skład był przebudowywany w trakcie sezonu i wiele osób powiedziało, że Lotos nie zajdzie wysoko. Podnieśliśmy się. Weszliśmy do Top 16 Euroligi, wygraliśmy Puchar Polski i zdobyliśmy mistrzostwo. Gratuluję dziewczynom. Wystarczy popatrzeć na skład. Tak młody Lotos już dawno nie zdobywał mistrzostwa Polski – cieszył się trener Winnicki. - Jestem ogromnie rozradowana, że po raz kolejny sięgnęłyśmy po złoto. Trzeba jednak zauważyć, że z roku na rok ekipa z Gorzowa jest silniejsza, stawia coraz trudniejszy opór. Szacunek dla zespołu i trenerów z Gorzowa. Przy okazji podziękowania też dla naszych wiernych kibiców oraz sponsorów, którzy w nas wierzą – dodała z kolei Magdalena Leciejewska.

Jednak ani Winnickiego, ani Leciejewskiej w Gdyni już nie ma. Sytuacja z obecnych rozgrywek nieco przypomina kulisy wspomnianej wyżej rywalizacji. Teraz, podobnie jak wtedy, Lotos przeszedł gruntowną przebudowę i nie jest wymieniany w gronie potencjalnych finalistów. Początek tego sezonu w wykonaniu obrończyń tytułu był przeciętny, by nie powiedzieć bardzo słaby. Gdynianki przegrywały w lidze z drużynami, z którymi nie powinna im się powinąć noga. Sytuacja powoli wraca do normy. Widać, iż z meczu na mecze forma gdynianek rośnie. Zadbał o to Dariusz Raczyński, który przejął zespół już w trakcie rozgrywek. Głównym powodem braku stabilizacji gdyńskiej drużyny był bez wątpienia brak klasycznej zawodniczki na pozycjach 1 i 5. Wobec kontuzji Dory Horti powstała luka pod koszem. Z kolei z konieczności za rozgrywanie piłek odpowiedzialne były koszykarki, lepiej czujące się jako „dwójki”. Problem z rozgrywającą został rozwiązany w czwartek. Klub podpisał bowiem umowę z Ketią Swanier.

Amerykanka grała już niegdyś w polskiej lidze, ale z powodu kłopotów finansowych klubu z Rybnika zagrała w zaledwie sześciu meczach i musiała wracać do domu. Zza oceanem reprezentowała barwy Connectiut Suns i Phoenix Mercury. Jest wielce prawdopodobne, iż Swanier wystąpi w sobotnim spotkaniu, które…mogło się nie odbyć. Wszystkiemu winna zimowa aura. Opady śniegu sparaliżowały bowiem ruch lotniczy w całej Europie, a gdynianki wracały właśnie z Sopronu. Na Węgrzech Lotos rywalizował z Euroleasing w ramach rozgrywek Euroligi. Mistrzynie Polski mimo dzielnej postawy przez trzy kwarty przegrały ostatecznie 76:88.

Porażkę zanotowały także gorzowianki. Te przegrały na własnym parkiecie z zespołem CJM Bourges Basket 65:86. Francuzki zanotowały świetną skuteczność zza łuku. Celnymi rzutami za trzy wybiły podopiecznym trenera Maciejewskiego myśl o nawiązaniu równorzędnej walki. AZS pomimo przegranej i tak ma lepszy bilans spotkań w Eurolidze od Lotosu.

Lepiej gorzowiankom wiedzie się także w lidze polskiej. Z dziewięcioma zwycięstwa i dwiema porażkami zajmują 3. miejsce w tabeli, czyli wyprzedzają mistrzynie Polski o jedną lokatę. Gwiazdą ekipy z Gorzowa jest środkowa reprezentacji Białorusi Yelena Leuchanka. Ponadto trener Raczyński ma do dyspozycji rozgrywającą z Australii – Samanthę Jane Richards oraz Amerykankę Kalanę Green. Oprócz nich szereg dobrych polskich zawodniczek, jak chociażby: Justyna Żurowska czy Katarzyna Dźwigalska. W ostatniej kolejce KSSSE AZS PWSZ uległ w Toruniu miejscowej Enerdze 67:74. Zresztą gra na wyjazdach nie jest domeną gorzowianek. Te zdecydowanie lepiej czują się w domu, gdzie odniosły komplet zwycięstw w PLKK.

Lotos Gdynia - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, sobota godzina 15.00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto