Tymczasem na miejscu wypadku zakończyli już czynności prokuratorzy, pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy i Urzędu Morskiego w Gdyni.
- Instytucje te wydały nam pozwolenie, abyśmy usunęli przewróconą suwnicę - informuje Dagmara Łuczka z BCT. - Operacja ta będzie jednak bardzo skomplikowana i potrwa co najmniej kilka tygodni.
Zobacz też: Gdynia: Wypadek na terenie Terminalu Kontenerowego. Prom Stena Spirit uderzył w suwnicę. Są ranni
Akcję usuwania strat po wypadku utrudni fakt, iż przewrócona, wielotonowa suwnica -jedno z sześciu takich urządzeń ustawionych na nabrzeżach BCT - upadła na sąsiadujący z nią dźwig. Także i jego użytkowanie jest obecnie niemożliwe. Przewróconą suwnicę będzie trzeba usunąć tak, aby sąsiednie urządzenie po remoncie przywrócić jak najszybciej do eksploatacji. Niemożność użytkowania obu suwnic powoduje, iż terminal, aby utrzymać moce przeładunkowe na zadowalającym kontrahentów poziomie, posiłkować musi się mobilnymi dźwigami. Wypadek spowoduje też prawdopodobnie, iż BCT przyspieszy planowany zakup nowych suwnic.
Prezes terminalu powołał już specjalną komisję ds. zbadania okoliczności wypadku, jednak samo szacowanie strat materialnych potrwa wiele dni.
Trwa też intensywne śledztwo, prowadzone przez policję pod nadzorem prokuratury.
- Prowadzimy śledztwo w sprawie spowodowania katastrofy - zaznacza Witold Niesiołowski, prokurator rejonowy w Gdyni. - Policja otrzymała już szczegółowe wytyczne odnośnie czynności, których przeprowadzenie będzie niezbędne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
