Platforma Obywatelska razem ze społecznikami. Nowa koalicja na gdyńskie wybory samorządowe

O wspólnym starcie koalicji społeczników z Platformą Obywatelską w gdyńskich kuluarach mówiło się już od dłuższego czasu. Jak deklarują sami zainteresowani, rozmowy nie były jednak wcale takie długie. Najpóźniej w styczniu ogłoszony ma zostać wspólny kandydat porozumienia Platformy Obywatelskiej i Koalicji Ruchów Miejskich (Marzę o Gdyni, Bryza, Miasto Wspólne i Gdynianka) na prezydenta Gdyni. Wiemy już też, że wystartują oni wspólnie w wyborach do Rady Miasta Gdyni.

- Ostatnie lata pokazały uwiąd intelektualny środowiska, które aktualnie rządzi Gdynią, pewne pomysły się wyczerpują, czas na nowe - podkreśla Tadeusz Szemiot, przewodniczący klubu radnych Platformy Obywatelskiej w gdyńskiej Radzie Miasta. - Będę rozmawiał ze wszystkimi i namawiał, żeby dołączyli do środowiska, które autentycznie i prawdziwie może dokonać w Gdyni zmiany. Ta lista jeszcze nie jest zamknięta. To co nas łączy, to nasze wspólne marzenie o tym, że Gdynia może być lepsza. Ale żeby dokonać tej zmiany, doskonale o tym wiemy, że musimy połączyć siły i wspólnym wysiłkiem zawalczyć w wyborach, a później razem współpracować. Jesteśmy bardzo różni, udało nam się porozumieć, być może dla niektórych w zaskakujący sposób. Ale było to porozumienie zaskakujące łatwe, bo we wszystkich najważniejszych sprawach zwyczajnie się zgadzamy. To porozumienie było możliwe również dlatego, że my Gdynię kochamy i kochamy ją bezinteresownie. Nie za honory, zaszczyty czy zamówienia z Urzędu Miasta. Wszyscy tutaj pracowali na rzecz Gdyni, często będąc niedocenieni, a wręcz zwalczani przez rządzących Gdynią polityków Samorządności Wojciecha Szczurka.

Jak się dowiedzieliśmy, obecnie trwają rozmowy nad dołączeniem do kolacji m.in. Lewicy. Prace postępują również nad listami wyborczymi do Rady Miasta Gdyni, te ogłoszone zostać mają, po zakończeniu rozmów z potencjalnymi koalicjantami.

- Gdynia znajduje się w totalnej stagnacji, jedyna strategia prezydenta Szczurka przez ostatnie lata to utrzymywanie się przy władzy - mówi Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego. - Obiecywał, nie realizował, zamykał urząd dla mieszkańców, ograniczał jawność. Wszystko to, z czym boryka się dzisiaj Gdynia, to wina prezydenta Szczurka. Żeby zmienić Gdynię, musimy zmienić prezydenta. Jeśli czysto arytmetycznie podejdziemy do tematu, to prezydent może już pakować walizki, bo przypominam, że za kandydatem, którego już wkrótce ujawnimy, stoją m.in. wyborcy Koalicji Obywatelskiej, a to prawie połowa wszystkich wyborców z ostatnich wyborów parlamentarnych. Mamy jeszcze czas na to, aby przekonać do siebie resztę mieszkańców naszego miasta. Nasza kolacja to nadal dzieło otwarte, to jeszcze nie koniec, wkrótce dołączą do nas kolejne organizacje. Jesteśmy przekonani, że uda nam się wygrać wybory samorządowe i zmienić Gdynię na lepsze. Potrzebujemy prezydenta, który będzie rozmawiał z mieszkańcami i Rady Miasta, która będzie go kontrolować. Dziś nie mamy ani tego, ani tego.

Nie wiemy jeszcze dokładnie kiedy w Polsce odbędą się wybory samorządowe. Są już jednak pierwsze wskazówki, marszałek Sejmu Szymon Hołownia, podczas niedawnego kongresu Polski 2050 poinformował, że wstępną datą jest 7 kwietnia. Przed nami więc intensywny czas kolejnej kampanii wyborczej.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!