Strzelanie na murawie Narodowego Stadionu Rugby w Gdyni rozpoczął Mateusz Stępień. Młodzieżowiec żółto-niebieskich pokonał Mateusza Kuchtę w 18 minucie gry po indywidualnej akcji.
Goście odpowiedzieli po pół godzinie sparingu. Tomasz Mikołajczak, najskuteczniejszy strzelec ligowy Chojny, wykorzystał zagranie Roberta Janickiego i z kilku metrów trafił do siatki.
Zawodnik asystujący przy pierwszej bramce dla Chojniczanki już siedem minut później osobiście wpisał się na listę strzelców. Tym samym na Narodowym Stadionie Rugby zapachniało niespodzianką, gdyż goście, niżej notowani w tabeli Fortuna 1. Ligi, objęli prowadzenie.
Żółto-niebieskim jednak jeszcze przed przerwą udało się wyrównać. Omran Haydary pokonał bramkarza Chojniczanki strzałem głową.
W drugiej części gry trenerzy obu ekip wysłali do boju przemeblowane jedenastki, dokonując licznych roszad. W przypadku Arki Gdynia wymienieni zostali przez Hermesa wszyscy piłkarze z pola. Kibice zobaczyli na boisku m.in. 18-letniego Krzysztofa Babsia i jego równolatka, Jakuba Siekierskiego, juniorów, który nie mieli jeszcze okazji debiutować w pierwszej drużynie żółto-niebieskich w oficjalnym meczu.