Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Arena stoi już na własnych nogach

Ewelina Oleksy
Grzegorz Mehring
Stabilną i uwolnioną ze stalowych podpór konstrukcję ma już PGE Arena Gdańsk budowana na Letnicy. Prace trwały sześć dni, ale dzięki nim stadion zaczął stać na własnych "nogach", na których wkroczył w końcową fazę budowy. Niebawem zacznie się montaż pierwszych poliwęglanowych paneli, dzięki którym obiekt nabierze bursztynowego koloru.

Na początku stycznia zaczną się pojawiać krzesełka, a najpóźniej w marcu rozpocznie się układanie murawy. Później już tylko wielkie odliczanie i pierwszy mecz - 8 lub 9 czerwca 2011 r. Reprezentacja Polski zmierzy się najprawdopodobniej z Francuzami.

- Ze stalowych podpór uwolniono konstrukcję dachu PGE Areny Gdańsk. Po opuszczeniu siłowników w wieżach podporowych ring wewnętrzny stalowych wręgów konstrukcji osiadł o 30 centymetrów - informuje Michał Kruszyński, rzecznik Biura Inwestycji Euro Gdańsk 2012, spółki odpowiedzialnej za budowę. - Tym samym konstrukcja pracuje samodzielnie i stała się jedną z ciekawszych konstrukcji typu samonośnego w Polsce - zachwala Kruszyński.

Prace nad jej montażem trwały od kwietnia tego roku. Od tamtej pory na stadion regularnie przyjeżdżały elementy potężnych dźwigarów, które są podstawą dachu.

- Każdy z 82 wręgów waży 66 ton - mówi Michał Kruszyński. - Ich montaż przebiegał dwuetapowo: najpierw pionowa część fasadowa, a potem pozioma część dachowa. Od momentu połączenia pierwszego kompletnego dźwigara potężna sylwetka stadionu jest dostrzegalna z oddalonych punktów Trójmiasta - dodaje rzecznik.

Każdy poszczególny etap wieńczyły badania naprężeń i narada z udziałem projektantów, naukowców i inżynierów nadzoru, którzy na podstawie uzyskanych wyników badań wskazywali kolejność usuwania poszczególnych elementów.

Zobacz więcej zdjęć

Teraz stadion czekają wielkie zmiany. Niedługo ma zniknąć zewnętrzny ring podtrzymujący konstrukcję oraz wieże podporowe wewnątrz boiska. Po 20 listopada obiekt będzie zyskiwał bursztynowe barwy, bo zacznie się montaż poliwęglanowej powłoki.
Gdańsk, który szykuje się do mistrzostw Euro 2012, ma powody do radości nie tylko dlatego, że budowa stadionu idzie szybko i sprawnie. UEFA powiadomiła, że czterem polskim miastom organizującym turniej przyzna dodatkowe 5 mln euro - część w gotówce, resztę w sprzęcie i prawach marketingowych. Najwięcej przypadnie Warszawie, ale Gdańsk martwić się nie musi, bo też dostanie wsparcie.

- Przyznano nam w sumie 1 mln 750 tys. euro. Te pieniądze to nie prezent, tylko efekt naszych negocjacji z UEFA. Nie chcieliśmy być gorzej traktowani niż Szwajcaria i Austria. Cieszymy się, że się udało, bo odciąży to na pewno finansowo miasto - informuje Zbigniew Weinar, kierownik Biura ds. Euro 2012.

Pieniądze zainwestowane zostaną głównie w organizację fanzonów, czyli stref kibica.

- Ich budowa zacznie się w maju. Fanzony będą otwarte na trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem na arenie i godzinę po skończeniu meczu. Zainwestujemy więc w ich infrastrukturę, m.in. w sceny, nagłośnienie, ekrany, a także w ochronę, zaplecze medyczne i sanitarne - mówi Weinar.

750 tys. euro Gdańsk dostanie w dwóch transzach - pierwszą w marcu przyszłego roku, a drugą latem. Pozostały milion euro miasto otrzyma w sprzęcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto