Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Perypetie gdyńskiej uchwały krajobrazowej. Kiedy samorząd pozbędzie się reklamowej brzydoty?

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Wszechobecne reklamy to w Gdyni codzienność.
Wszechobecne reklamy to w Gdyni codzienność. Tomasz Bołt
Szpetota reklamowa to w Gdyni problem znany od dawna. Mimo że prace nad uchwałą krajobrazową ruszyły jeszcze w 2015 roku, w mieście wciąż nie funkcjonuje odpowiedni dokument, który regulowałby reklamowy nieład. O prewencyjne działania w tym zakresie zaapelowali do samorządu gdyńscy społecznicy.

Uchwała krajobrazowa w Gdyni. Co dalej z reklamami szpecącymi miasto?

Stowarzyszenie Miasto Wspólne zwróciło się do gdyńskich urzędników, aby Ci prewencyjnie, jeszcze przed wejściem w życie uchwały, podjęli działania, które mogłyby ukrócić wszechobecne w mieście reklamy. Społecznicy zarzucają miastu, że magistratowi wcale nie zależy na szybkim doprowadzeniu uchwały do końca. Dodatkowo, tam, gdzie miasto wcale nie potrzebuje takiej uchwały, by podjąć działania, nie widać na to urzędniczej ochoty. Miasto Wspólne złożyło do Urzędu Miasta Gdyni wnioski o wprowadzanie zakazu udostępniania reklam na nieruchomościach zarządzanych przez miasto Gdynia i jednostki z nim związane oraz o rezygnację przez miasto z reklamowania się za pośrednictwem reklamy wielkoformatowej.

- Uznaliśmy, że skoro projekt uchwały, nad którą miejscy urzędnicy pracują już 8 rok, licząc od rozpoczęcia pierwszych przymiarek do niej, znów nie trafił pod obrady rady miasta, to zachęcimy prezydenta Szczurka do działań minimalnych i w pełni zależnych od niego. Niestety ewidentnie miasto nie ma ochoty zrobić nawet tego drobnego kroku i samo ograniczyć się w kwestii reklamy wielkoformatowej - mówi Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego.

Miasto: Procedury trwają, po ich zakończeniu uchwałą zajmie się Rada Miasta Gdyni

W odpowiedzi na nasze pytania Urząd Miasta Gdyni poinformował, że samorząd rozpoczyna zbieranie opinii na temat poprawionego projektu od Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, Państwowej Straży Pożarnej i Marszałka Województwa oraz uzgadnia projekt z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w zakresie kształtowania zabudowy i zagospodarowania terenu. Dopiero po zebraniu wszystkich opinii i uzgodnień urzędnicy wystawią projekt uchwały do publicznego wglądu, a następnie przygotowany dokument zostanie poddany pod głosowanie na Radzie Miasta Gdyni.

- Tekst projektu uchwały został uporządkowany i doprecyzowany w taki sposób, by nie budził wątpliwości interpretacyjnych - mówi nam Jacek Piątek, plastyk miasta. - Uszczegółowiono część definicji, załącznik podziału miasta na strefy został wykonany w większej rozdzielczości. Opracowano nowy załącznik graficzny obrazujący strefę skrzyżowania, w której obowiązywać będzie zakaz sytuowania urządzeń reklamowych i tablic reklamowych.

Zdaniem miejskiego plastyka, zakaz sytuowania reklam wielkoformatowych na budynkach miejskich, który proponują gdyńscy społecznicy, nie jest niczym nowym.

- W Gdyni od wielu lat obowiązuje zakaz sytuowania reklam na budynkach szkół i urzędów, a także na innych budynkach zarządzanych przez miasto - podkreśla Jacek Piątek. - Incydentalnie pojawiają się jakieś informacje dotyczące ważnych akcji społecznych. Nie możemy zakazać sytuowania na budynkach szyldów w miejscu prowadzenia działalności. Natomiast wymagamy od najemców uzgodnienia formy i lokalizacji szyldów na budynkach miejskich z właściwymi komórkami urzędu. Nie dostrzegamy również powodu, dla którego Gdynia miałaby zrezygnować z urządzeń reklamowych wielkoformatowych. Urządzenia te są wykorzystywane sporadycznie jako dopełnienie ważnych i złożonych kampanii promocyjno-informacyjnych miasta. Są one zlecane firmom reklamowym, które mają obowiązek udostępniać nośniki legalne.

Uchwała krajobrazowa miasta Gdyni. Za nami 8 lat prac

Przypomnijmy, że gdyńska uchwała krajobrazowa jest przygotowywana już 8 rok. Prace nad uchwałą ruszyły jeszcze w 2015 roku, o pierwszych konsultacjach w sprawie uchwały miasto informowało w 2016 roku. Później, co jakiś czas, gdyńscy urzędnicy informowali, że uchwała krajobrazowa jest tuż za rogiem, jednak szybko okazywało się, że gdynianie jeszcze trochę sobie na nią poczekają.

Kiedy wreszcie uchwała była gotowa i została jednogłośnie przyjęta przez Radę Miasta Gdyni, wątpliwości do niej zgłosił wojewoda pomorski, Dariusz Drelich, który zaskarżył ją do Sądu Administracyjnego. Podkreślał przy tym, że w jego opinii Rada Miasta Gdyni uchwaliła projekt zupełnie inny niż ten, który był pokazywany mieszkańcom w publicznym wglądzie. Dodatkowo uchwała miała być napisana w taki sposób, że niektóre z jej zapisów były niemożliwe do zrealizowania, a inne mogłyby być dowolnie interpretowane.

Ostatecznie, w sierpniu 2021 roku, po zaledwie dwóch miesiącach funkcjonowania miejscy rajcy uchylili uchwałę. Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni obiecywał wówczas, że w styczniu 2022 roku, nowa uchwała powinna być już gotowa. Tak się jednak nie stało. Gdyńskie przygotowania do uchwały krajobrazowej są najdłuższe w Trójmieście - Gdańsk oraz Sopot stosowne przepisy wprowadziły już w 2018 roku.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Perypetie gdyńskiej uchwały krajobrazowej. Kiedy samorząd pozbędzie się reklamowej brzydoty? - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto