Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paulo Sousa odejdzie z reprezentacji Polski? Jacek Grembocki jest wściekły. "On w ogóle nie powinien być selekcjonerem"

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Szymon Starnawski
Niewykluczone, wręcz bardzo prawdopodobne, że reprezentacja Polski tuż przed barażami o mundial straci selekcjonera. Paulo Sousa porozumiał się już z brazylijskim Flamengo Rio de Janeiro, a także poprosił prezesa PZPN Cezarego Kuleszę o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, na co szef związku kategorycznie się nie zgodził. - Samo zatrudnienie Paulo Sousy to nie był błąd, tylko wielbłąd - denerwuje się Jacek Grembocki, były reprezentant Polski w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Co pan sądzi o ucieczce Paulo Sousy?

Ja przede wszystkim byłem w szoku, gdy Paulo Sousa został selekcjonerem naszej reprezentacji. To nie powinien być nawet kandydat. Gdyby ludzie odpowiedzialni za jego wybór odpowiednio go prześwietlili przed zatrudnieniem, to nigdy by się w naszej kadrze nie znalazł. W reprezentacji Polski powinien być trener z najwyższej półki. Co ważne - ktoś taki powinien mieć klasę. Mieli ją Adam Nawałka, Waldemar Fornalik, Jerzy Brzęczek. Nie oceniam ich w tym momencie jako trenerów-warsztatowców. Oni mieli klasę. A to co teraz robi Paulo Sousa... proszę pana, jakie on miał szansę awansu na mundial? 50 na 50? Nie chcę się bawić w loterię. W każdym razie te szanse były niewielkie.

Wprawdzie nie ma jeszcze oficjalnego komunikatu na ten temat, ale wydaje się, że jest to kwestia czasu...

Gdyby faktycznie teraz odszedł, to do końca swojej kariery nie będzie przegrany. Zawsze znajdzie sobie jakiś powód, dla którego odszedł. Ale dla Polaków będzie największą porażką w historii naszej piłki. Nie chcę mówić, że stchórzył czy coś w tym tonie. Gdybym miał się zagłębiać w szczegóły, to moglibyśmy rozmawiać godzinami i byłoby to bardzo nieprzyjemne dla samego selekcjonera. Z jednej strony jestem w stanie zrozumieć jego podejście. Chce istnieć w światowej piłce. Jeśli nie awansujemy na mundial, to on powie, że to nie jego sprawa. Ale w przypadku powodzenia od razu pojawią się głosy, że to on przygotowywał tę kadrę.

Zatrudnił go Zbigniew Boniek, który z jednej strony mówi, że czuje się zniesmaczony zachowaniem Portugalczyka, ale z drugiej twierdzi, że nie ma za co przepraszać.

Zbigniew Boniek był wielkim piłkarzem, jest wielkim człowiekiem w polskiej piłce. Tego nikt nie neguje. Są jednak na świecie ludzie, którzy nie przyznają się do błędów i pan Boniek do tego grona należy. Zawsze mówię to co myślę, nie będę owijał w bawełnę. Bardzo go szanuję, to legenda, mój idol. Ale to człowiek, który prawdopodobnie od lat młodzieńczych miał o sobie bardzo wysokie mniemanie. Nie znam żadnej publikacji, żadnego wywiadu, w którym Boniek przyznałby się do błędu. Wzięcie Paulo Sousy to nie był błąd, tylko wielbłąd.

Wcześniej z kadrą pracował Jerzy Brzęczek.

Ja staję w jego obronie, choć nie byłem jego fanem jako selekcjonera. Moim zdaniem dostał tę pracę za szybko. Niemniej, Jurek zrobił awans do mistrzostw Europy. Ten turniej należał mu się jak psu miska. A że eksperymentował ze składem w Lidze Narodów? Jako były piłkarz i jako trener wolałbym eksperymentować w Lidze Narodów niż wystawiać w eliminacjach zawodników, których jako były reprezentant nie znam! Musiałem sobie wygooglować gościa, który zagrał w jakimś meczu w eliminacjach, bo go kompletnie nie znałem. Pukałem się w głowę i zastanawiałem się skąd on go wziął.

Czuje się pan oszukany przez Paulo Sousę?

Oszukany? Nie. Czułbym się oszukany, gdyby powiedział, że zdobędzie z tym zespołem mistrzostwo świata i by tego nie zrobił. Od dawna pojawiały się sygnały, że coś jest nie tak, że wspomnę chociażby mecz z Węgrami i brak Roberta Lewandowskiego. Po co on grał z Andorą? Tego nie jestem w stanie zrozumieć.

Jak pan sobie tłumaczy zachowanie selekcjonera?

Dziennikarze i kibice trochę po nim pojeździli. Myślę, że on chciał pokazać, że jest wielkim trenerem i nie interesuje go wyłącznie reprezentacja, ale może wziąć też klub. Może chciał to traktować jako odskocznię? Nie wiem. Trudno to zrozumieć, tak jak trudno było zrozumieć skład, który wystawiał na poszczególne mecze. W każdej poważanej federacji pozwano by go do sądu za sam fakt, że prowadził rozmowy z kimkolwiek, gdy obowiązuje go kontrakt. Biorę prawników i pozywam trenera do sądu i żądam wysokiego odszkodowania, żeby mocno to odczuł i żeby nigdy więcej coś podobnego się nie wydarzyło.

Pojawiają się różne głosy, w tym, że PZPN niekoniecznie zabezpieczył się na ewentualne odejście Paulo Sousy i że wcale nie musi dostać odszkodowania.

Nie chce mi się w to wierzyć. Nie może być sytuacji, w której ktoś zarabia tak wielkie pieniądze i nie ma odpowiednich zapisów na wypadek, gdyby coś się komuś znudziło. Ale coś jest nie tak, jeśli selekcjoner reprezentacji Polski przed tak ważnymi meczami, jakimi są baraże, jedzie sobie do Brazylii negocjować kontrakt. Jego zachowanie jest po prostu naganne, ale ja sam się z tego śmieję. My chyba sami zasłużyliśmy sobie na takiego trenera. Chcieliśmy światowca, to mamy.

Rodzi się pytanie - kto może posprzątać po Paulo Sousie? Kogo by pan widział w roli jego następcy?

To ja odbiję piłeczkę i zapytam kto to będzie chciał wziąć? Jak widzę niektóre kandydatury to czasami aż łapię się za głowę. Niech ci dziennikarze czasem się zastanowią, co piszą i kogo proponują. Sytuacja jest tak patowa, że sam nie wiem, co bym zrobił. Najlepiej niech poprowadzi to Robert Lewandowski, bo on sam też trochę zamieszania wprowadził.

Wyobraża pan sobie sytuację, że Paulo Sousa nagle zmienia zdanie i jednak zostaje?

Raczej nie będzie tu mile widziany. Ktoś powie, że stracił autorytet w szatni. A ja zapytam czy on w ogóle miał autorytet u piłkarzy? Nie wydaje mi się.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Paulo Sousa odejdzie z reprezentacji Polski? Jacek Grembocki jest wściekły. "On w ogóle nie powinien być selekcjonerem" - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto