Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Parking na Kamiennej Górze zniknie? Ogromna część terenu przejdzie w prywatne ręce

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Zdecydowana większość nieruchomości, na której obecnie znajduje się parking na Kamiennej Górze, już niedługo trafi w prywatne ręce. Z prawa do pierwokupu skorzystali wywłaszczeni wcześniej właściciele. Tym samym wyprzedzili zorganizowany przez miasto przetarg.

Gdyński samorząd w przypadku nieruchomości na Kamiennej Górze liczył na naprawdę duży zysk. I nie ma się co dziwić, Kamienna Góra uchodzi za najbardziej ekskluzywną dzielnicę Gdyni, którą zamieszkuje gdyńska śmietanka towarzyska - tutaj swoje domy mają wybitni prawnicy, biznesmeni, czy ludzie filmu. Przygotowywania pod sprzedaż parkingu trwały od przeszło roku, już podczas sesji Rady Miasta Gdyni, 26 sierpnia 2020 roku, radni rządzącej Samorządności podkreślali, że sprzedawany teren, na którym obecnie znajduje się parking, jest nieruchomością wyjątkową w skali całej Gdyni. Kwota, od której miasto planowało zacząć przyszły przetarg, została ustalona na 15 milionów złotych. Jednak nietrudno sobie wyobrazić, że taki teren, mógłby zostać sprzedany z wielokrotnym przebiciem.

Wywłaszczeni właściciele wykupili teren

Jak poinformowali społecznicy z Miasta Wspólnego, ogromna cześć terenu - 3,5 tys. m2 z około 5 tys., zostanie wykupiona tuż przed przetargiem. Do samej transakcji jeszcze nie doszło, jednak w tym przypadku, jest to tylko kwestia czasu. Wywłaszczeni wcześniej właściciele skorzystali bowiem z możliwości przewidzianej prawem.

- Miasto nie dopilnowało prostej rzeczy - zauważa Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego. - Wydawać by się mogło, że tak wytrwany gracz na rynku nieruchomości jak miasto Gdynia, który nieustannie od wielu lat sprzedaje swoje kolejne nieruchomości jest zaznajomiony z taką sytuacją i wie, że coś takiego może się zdarzyć. Miasto oczywiście chciało zarobić więcej, liczyło na to, że podobnie jak inne atrakcyjne działki, ta również sprzeda się z wielokrotnym przebiciem. Dla przykładu - ostatnio deweloper kupił na ul. Partyzantów w Gdańsku działkę za 130 milionów złotych, gdzie początkowo cena zaczynała się od 35 milionów złotych.

Jak słyszymy w Urzędzie Miasta Gdyni, miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje w tym miejscu zabudowę jednorodzinną wolnostojącą oraz zabudowę wielorodzinną w budynkach zawierających do 4 mieszkań. Nieruchomość mogła więc zostać przeznaczona do sprzedaży, na co Rada Miasta Gdyni wyraziła zgodę podejmując stosowną uchwałę.

- Prawo pierwszeństwa w nabyciu nie zostało jeszcze wykonane. Cena nieruchomości, co do których zostały złożone wnioski to około 9 mln 698 tys. zł. - informuje nas Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gdyni. - Pozostałe działki, na które był ogłoszony przetarg, są objęte tą samą uchwałą Rady Miasta Gdyni, wyrażającą zgodę na zbycie.

Gdynia powinna sama wejść w deweloperkę?

Co więc straciło miasto? Przede wszystkim grunt i możliwe przyszłe przebicie. Jednak polityka gdyńskiego samorządu polegająca na sprzedaży atrakcyjnych nieruchomości w centrum miasta jest negatywnie oceniana przez społeczników, którzy podkreślają, że gdyński magistrat, sam mógłby wejść w rolę dewelopera.

- Miasto bardzo dużo straciło na tej działce - mówi Piesiewicz. - Nie tylko finansowo. Postulowaliśmy, żeby Gdynia zajęła się tam budownictwem, nie komunalnym, czy socjalnym, ale miejskim. Miasto może budować mieszkania i Gdyni się to opłaca. Branża deweloperska w Polsce ma się świetnie. Nie ma drugiej takiej działalności, o tak wysokiej rentowności. Jakim cudem miasto mogłoby na tym stracić? Gdynia oczywiście nie sprzedawałaby tych mieszkań, tylko je posiadała i wynajmowała. Nie musiałaby wtedy sprzedawać działki w tak niskiej cenie osobom, które skorzystały z prawa do pierwokupu. Samorząd zostałby z działką w pięknym miejscu, mieszkaniami, a w nich z mieszkańcami, co również jest istotne, bo Kamienna Góra się wyludnia aż tak, że Gdynia chce likwidować tamtejsze szkoły.

Miasto zostało z kilkoma działkami, których pierwokup nie obejmował - mniejszą częścią - około 1,5 tys. m2, w obecnej formie są one średnio atrakcyjne, mimo to Gdynia kontynuuje przetarg, licząc zapewne, że osoby, które wykupiły większą część parkingu i w tym przypadku zainteresują się pozostałą jego częścią. Na większe zainteresowanie tymi działkami, po prostu nie ma co liczyć, bo nikomu ich zakup nie będzie się opłacać. Otwarta pozostaje również kwestia przyszłości tego terenu, jednak jak przekonywaliśmy się w przeszłości, tereny miasta, które wracały do wywłaszczonych wcześniej właścicieli, bardzo szybko znajdowały zainteresowanego ich kupnem inwestora

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Parking na Kamiennej Górze zniknie? Ogromna część terenu przejdzie w prywatne ręce - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto