Prace budowlane jednak trwają. Prawnicy inwestora są przekonani, że niekorzystny wyrok uda się uchylić przed sądem kolejnej instancji i udowodnić, że kilkuletnie opóźnienia budowlane nie wynikają z jego winy. Co ciekawe, szanse na dokończenie inwestycji przez Projekt Gdynia 1 zaczynają też dostrzegać przedstawiciele władz miasta, którzy ostatnio wyrażali spore niezadowolenie z tempa wykonywanych prac. W przypadku jeśli kolejny wyrok sądu będzie korzystny dla inwestora, miejscy prawnicy nie będą się od niego odwoływać.
Zobacz także: Inwestycja na Polance Redłowskiej
- Nie zależy nam na tym, aby firmę Projekt Gdynia 1 za wszelką cenę wyrzucić z placu budowy - mówi Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni.
O kolejnych kłopotach z dokończeniem hotelu i parku wodnego pisaliśmy w "Dzienniku Bałtyckim" dwa tygodnie temu. Właśnie wtedy ujawniliśmy, iż umowa dzierżawy gruntu została zerwana, co zagraża finalizacji inwestycji. Po naszej publikacji przedstawiciele Projektu Gdynia 1 wydali oświadczenie, podpisane przez Dariusza Guzka, właściciela spółki.
Dariusz Guzek: Jesteśmy zdeterminowani
"Inwestor podtrzymuje decyzję o budowie hotelu na Polance Redłowskiej, w konsekwencji czego od wyroku Sądu Rejonowego w Gdyni została wniesiona apelacja do Sądu Okręgowego w Gdańsku. Inwestor ma nadzieję na pozytywne rozpoznanie apelacji, co umożliwi zrealizowanie inwestycji. Liczy także na dobre intencje ze strony Urzędu Miasta Gdyni, ponieważ tylko przy odpowiedniej współpracy pomiędzy inwestorem a władzami miasta, inwestycja ma szansę zostać sfinalizowana" - napisał Guzek.
Przedstawiciele Projektu Gdynia 1 wymienili też liczne prace budowlane, które zrealizowano już na polance. Prowadzi je bądź nadzoruje renomowana firma Bilfinger Berger. Dariusz Guzek uważa, iż to wystarczy, aby przekonać sąd do zmiany decyzji w sprawie umowy dzierżawy na grunt pod hotel.
- Jesteśmy zdeterminowani, aby inwestycję dokończyć - mówi Guzek.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?