Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park Rady Europy nie dla spadkobierców

Szymon Szadurski
W parku Rady Europy powstać ma teatr dramatyczny, mediateka i galeria sztuki
W parku Rady Europy powstać ma teatr dramatyczny, mediateka i galeria sztuki fot. tomasz bołt
Prezydent Gdańska odmówił zwrotu spadkobiercom dawnych właścicieli wartych około 100 milionów złotych działek w parku Rady Europy w Gdyni. To już druga decyzja gdańskich urzędników w tej sprawie. Od poprzedniej, także negatywnej, pełnomocnicy spadkobierców odwołali się do wojewody pomorskiego, który rozstrzygnięcie uchylił i nakazał poprowadzić postępowanie jeszcze raz. Pełnomocnicy spadkobierców nadal nie składają broni i już mają przyszykowane kolejne odwołania.

- Sprawą ponownie zajmie się wojewoda, bowiem nie zgadzamy się z decyzją prezydenta Gdańska. Jest ona bardzo słabo uzasadniona merytorycznie - mówi mec. Michał Sowiński, pełnomocnik jednego ze spadkobierców. Dodaje też, iż wojewoda, uchylając poprzednią decyzję gdańskich urzędników, jasno wskazał, iż według nowej ustawy o gospodarce nieruchomościami zwrot wywłaszczonej działki przysługuje, gdy w ciągu 10 lat nie zrealizowano celu prac, pod które grunt był przejmowany.

Czytaj także: Hotele i galerie w centrum Gdyni. Zielone światło dla Parku Rady Europy?

- W przypadku parku Rady Europy cel ten, czyli budowa Forum Morskiego, został niezwykle precyzyjnie określony, ale od 1966 r. nie udało się nawet rozpocząć prac - utrzymuje Michał Sowiński. - Takie stanowisko wyraził wojewoda, gdańscy urzędnicy pominęli jednak tę okoliczność. Jesteśmy pewni swoich racji i uważamy, że nasze odwołania okażą się, prędzej czy później, skuteczne.

Gdańscy urzędnicy prowadzili postępowanie administracyjne w sprawie działek w parku Rady Europy, ponieważ gdyński Urząd Miejski - jako strona w sporze - nie mógłby sam orzekać w tej sprawie . Nie są oni zaskoczeni kolejnym odwołaniem do wojewody.

Czytaj także: Jakie będą losy wartego 100 milionów terenu w Gdyni

- W większości spraw rozstrzyganych przez organ czy sąd, gdzie występują sprzeczne interesy stron, mogą pojawić się osoby niegodzące się na decyzje organu - przypomina Emilia Salach-Pezowicz z kancelarii prezydenta miasta Gdańska. - W tym wypadku tymi osobami są pełnomocnicy byłych właścicieli nieruchomości. Ponieważ sprawa nie jest prawomocnie zakończona, niewykluczone, że odwołanie od decyzji może być skuteczne. Wojewoda odniesie się do argumentów zamieszczonych zarówno w uzasadnieniu decyzji, jak i w odwołaniu spadkobierców.

Przypomnijmy, że spór między spadkobiercami terenu, na którym miasto planuje wielką inwestycję, a urzędnikami ciągnie się już od kilku lat.

Działki w Śródmieściu pod przyszłe Forum Kultury

Decyzja prezydenta Gdańska odnośnie parku Rady Europy nie wywołała większych emocji wśród gdyńskich samorządowców.
Od dawna mówili oni, iż nie wyobrażają sobie innego rozstrzygnięcia. Zapewniał o tym m.in. wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak. Gdyby bowiem okazało się, że Gdynia musi zwrócić spadkobiercom działki nieopodal skweru Kościuszki, byłby to dla miasta dotkliwy cios. To dlatego, że samorządowcy na terenie parku Rady Europy planują w przyszłości budowę Forum Kultury. Wzniesienie nowego teatru dramatycznego, mediateki i galerii sztuki kosztować ma 200 mln zł. Mimo sporów terenowo-prawnych samorządowcy nie zamierzają odstępować od tej inwestycji.
- Jestem przekonany, że Forum Kultury uda się zrealizować - mówi Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Polityki Gospodarczej i Nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto