Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Park Centralny w Gdyni. Czy mieszkańcy polubią nowe serce miasta?

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Wideo
od 16 lat
Mieszkańcy Gdyni mogą od dziś odwiedzać najnowszą gdyńską inwestycję. Trzeci etap parku Centralnego jest już dostępny. Ogrodzony przez ostatni rok teren zmienił się nie do poznania.

Ostatni etap prac kosztował gdyński budżet 63 miliony złotych. Obejmował teren sięgający od pawilonu przy istniejącym skateparku do skrzyżowania alei Marszałka Piłsudskiego z ulicą Świętojańską. Powstała tam nowa infrastruktura, oprócz wspomnianego parkingu mamy tam boisko, obiekty gastronomiczne oraz staw z fontanną, który zimą zamieni się w lodowisko.

Jak podkreślają gdyńscy urzędnicy, to domknięcie parkowej przestrzeni, które, choć ostatnie w kolejności, odgrywa najważniejszą rolę w całym projekcie. Park Centralny ma być wizytówką Gdyni, korzystać z niego mają mieszkańcy w różnym wieku, urzędnicy zapewniają, że każdy znajdzie w nim coś dla siebie. Pierwsza część parku służby spokojnej rekreacji, druga jest idealna dla miłośników bardziej aktywnego wypoczynku, to tutaj znajduje się m.in. skatepark i plac zabaw, trzeci, ostatni i najnowszy etap, to z kolei uniwersalna przestrzeń wypoczynkowa dla mieszkańców.

Park Centralny w Gdyni. Teren dla każdego

Wraz z zakończeniem inwestycji, która, wedle pierwotnych zapowiedzi, miała być gotowa jeszcze w 2020 roku, przyjdzie też pora na ocenę jakości jej realizacji. Prace prowadzone przez ostatnie kilka lat - szczególnie te w trzecim etapie budowy parku Centralnego - wywoływały w Gdyni sporo dyskusji. Najwięcej mówiono o podziemnym parkingu.

Trzeci etap Parku Centralnego obejmuje teren sięgający od pawilonu przy istniejącym skateparku, aż do skrzyżowania alei Marszałka Piłsudskiego z ulicą Świętojańską. Powstała tam nowa infrastruktura, oprócz wspomnianego parkingu mamy tam boisko, obiekty gastronomiczne oraz staw z fontanną, który zimą zamieni się w lodowisko. Zamiast dawnego parkingu przed urzędem do dyspozycji mieszkańców oddano zielony skwer. To właśnie zieleń jest najważniejszym elementem Parku Centralnego - w ramach trzeciego etapu nasadzonych zostało m.in. kilkadziesiąt drzew różnych gatunków, kilkanaście tysięcy ozdobnych krzewów i kilkadziesiąt tysięcy pnącz oraz kwiatów, ozdobnych traw i bylin.

Trzy lata poślizgu, ale czy było warto czekać?

- Park Centralny to teren wypoczynku i rekreacji dla gdynian dostosowany do potrzeb różnych grup społecznych: rodzin, seniorów, osób lubiących aktywny wypoczynek, młodzieży, dzieci, w pełni dostępny dla osób z niepełnosprawnościami. Koncepcja projektowa parku została wyłoniona w konkursie, a założenia były oparte o diagnozowane wcześniej potrzeby mieszkańców. W ostatnim etapie udało się połączyć funkcję rekreacyjną i teren zielony z niezbędną w centrum miasta i przy magistracie funkcją parkingową, w taki sposób, by auta nie zakłócały ładu przestrzennego. Jestem przekonana, że ostatnia część parku spodoba się mieszkańcom, nie mniej niż dwie pierwsze realizacje - mówiła niedawno Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezydent Gdyni ds. gospodarki.

Wykonawcą trzeciego etapu Parku Centralnego w Gdyni była firma Budimex. Prace opiewały na 63 miliony złotych. Pierwszy etap parku oddano do użytku jeszcze w 2019 roku. Obejmował obszar dedykowany spokojnej rekreacji. Znalazły się tu m.in. stoliki do gry w szachy, wybieg dla psów z małym torem przeszkód, siłownia z ośmioma zestawami do ćwiczeń czy tor do gry w bule.

Posadzono 29 nowych drzew, prawie 9 tysięcy krzewów i 4 tysiące kwiatów, w tym aż dwa i pół tysiąca tulipanów. Drugi etap został zakończony pod koniec września 2020 roku. Nieopodal al. Marszałka Piłsudskiego i ul. Legionów oddano łącznie 1,5 hektara terenów zielonych. Całość uzupełniona została linowym placem zabaw, skateparkiem dla początkujących, siłownią oraz fontanną.
Chociaż wedle składanych w 2018 roku obietnic, cała inwestycja miała być gotowa jeszcze w 2020 roku, ostatecznie trzecią część parku przyszło nam zobaczyć w 2023 roku. Zmieniła się również cena całości inwestycji, jeszcze kilka lat temu gdyńscy urzędnicy utrzymywali, że na wszystkie trzy części inwestycji wydadzą łącznie 35 mln zł. Ostatecznie kwota okazała się o wiele wyższa, gdyż sam ostatni etap prac pochłonął z budżetu miasta ponad 60 milionów złotych, z czego lwia część poszła na budowę podziemnego parkingu.

Niechlubny rekord? "To budowa parku w parku"

Inwestycja od samego początku budziła kontrowersje wśród części mieszkańców. Krytycznym okiem na inwestycję spogląda również miejska opozycja, które w przeszłości wielokrotnie podkreślała, że gdyński samorząd zdecydował się niejako na „budowę parku w parku”.

- To inwestycja, w której pobiliśmy pewien niechlubny rekord najdroższych miejsc parkingowych, ponieważ za jedno miejsce w tym parkingu podziemnym jako mieszkańcy zapłacimy 233 tysiące złotych - podkreśla Marek Dudziński, gdyński radny PiS. - Widzimy tu kolejną sprzeczność w działaniu władz miasta. Władze likwidują obecne parkingi w centrum, doprowadzając do sytuacji, w której nie ma gdzie zaparkować samochodu, a z drugiej strony tworzy się najdroższy parking podziemny. Dlaczego musimy łączyć ten park z parkingiem? Jeżeli mamy parking podziemny, to wiadomo, że już na górze żadna większa roślinność czy żadne większe drzewa nie mogą powstać. Nie dajmy się zwieść, że to będzie park z dużymi drzewami, z masą zieleni.

Zdaniem radnego z klubu Prawa i Sprawiedliwości, "ta część parku będzie ze szczątkową roślinnością, masą betonu i zieloną trawką. Ekologiczna wartość dodana w stosunku do tego co było, ma się nijak np. pod względem chłonności dwutlenku węgla".

- Władze miasta postawiły głównie na to, żeby to był parking, a park to przykrywka. Uważamy, że jest to bardzo droga inwestycja. Łącznie wszystkie trzy etapy kosztowały nas 112 milionów złotych. Z początkowych zapewnień, że będzie to 35 mln, więc mamy trzykrotny wzrost w przypadku tej inwestycji - dodaje Marek Dudziński.

Będzie lodowisko? Co z funkcjonalnością zimą?

Mieszkańcy, pytani przez nas na miejscu o opinię, doceniają fakt zachowania w Gdyni zieleni, jednak widzą również rzeczy, które można było przy budowie zrealizować lepiej.

- Cieszę się, że w końcu ten teren został zagospodarowany w godny sposób - mówi nam Marcin. - Poprzednio na skwerze Plymouth, częściej niż mieszkańców, spotkać można było panów z piwem, którzy również tam podsypiali. Teraz ta część Gdyni w końcu wygląda na nowoczesne miasto. Dobrze, że oprócz zieleni powstała tutaj również dodatkowa architektura. Nie wiem tylko, czy czerwona budka telefoniczna rodem z Anglii jest tutaj potrzebna. Ciekawi mnie obietnica zimowego lodowiska, które powstanie na stawie. Zobaczymy, jak będzie z tą obietnicą. Martwi mnie wielkość drzew, a raczej drzewek w tej ostatniej części parku. W upalne lato zostaniemy wystawieni tutaj na słońce, bez żadnej osłony i ciężko może być tu wytrzymać. Szkoda, że nie udało się zachować tej roślinności, która rosła tutaj poprzednio, bo była już dosyć spora.

Zobacz również w serwisie dziennikbaltycki.pl!

Sonda "Dziennika Bałtyckiego"

Trwa głosowanie...

Czy uważasz Park Centralny w Gdyni za bezpieczne miejsce?

Dziennik Bałtycki

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Park Centralny w Gdyni. Czy mieszkańcy polubią nowe serce miasta? - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto