- Takie postępowanie nieuczciwych pracodawców to skandal - oburza się Jan Gumiński, lider gdyńskiego OPZZ, były stoczniowiec.
Pod koniec marca opisaliśmy historię firmy J., działającej na terenie gdyńskiego zakładu i przedstawiającej się jako podwykonawca stoczni Crist. Właściciel tej spółki, która notabene zakończyła już w Gdyni swoją działalność, wynajął 6-osobową brygadę do prac spawalniczo-montażowych.
Mężczyźni mieli w niedługim czasie podpisać umowy o pracę. Ale według relacji robotników, gdy wykonali już usługi na łączną kwotę kilkunastu tys. zł, unieważniono im przepustki na teren stoczni. Właściciel spółki przestał odbierać od nich telefony. Ponieważ był to kolejny, podobny przypadek, robotnicy postanowili zawiadomić prokuraturę. Na właścicielach spółek nie zrobiło to większego wrażenia, bo nadal postępują w ten sam sposób. Co gorsza, sytuacja często dotyczy jeszcze raz tych samych osób.
Więcej czytaj na www.dziennikbaltycki.pl
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?