Mariusz Wlazły pożegnał się przed 4 tysiącami widzów w Ergo Arenie
Były tysiące kibiców Trefla Gdańsk, grupa wiernych kibiców PGE Skry Bełchatów oraz fani Projektu Warszawa. Ci ostatni przyjechali w poniedziałek, 24 kwietnia 2023 roku wspierać stołeczną drużynę. Pierwsi zasiedli w Ergo Arenie, aby dopingować Trefla Gdańsk, a przede wszystkim żywą legendę siatkówki, czyli Mariusza Wlazłego. Było głośno i podniośle, bo w hali na granicy Gdańska i Sopotu stawiły się ponad cztery tysiące osób.
Było wejście na boisko w zaciemnionej hali, były pamiątkowe koszulki z wizerunkiem Wlazłego, kartonowe twarze Mariusza na trybunach, rozdawany wśród szampon na część jego pseudonimu (wypił kiedyś szampon na zgrupowaniu w ramach zakładu - przyp.), czy quiz z wiedzy na temat słynnego atakującego reprezentacji Polski.
Niestety, w tym wszystkim zabrakło "zrozumienia" po stronie Projektu Warszawa. Prowadzony przez gdańskiego trenera Piotra Grabana zespół na poważnie grał od początku pierwszego z dwóch zaplanowanych spotkań o piąte miejsce na koniec sezonu 2022/2023. Nie ma co się dziwić, bo piąta lokata daje polskiemu zespołowi możliwość gry w europejskich pucharach w następnych rozgrywkach. Co prawda, to tylko Puchar Challenge (trzeci poziom w skali trudności), ale możliwość przeżycia kontynentalnej przygody to zawsze ciekawa opcja.
Energia od doświadczonego siatkarza PlusLigi
Mariusz Wlazły pojawił się na początku meczu, ale na boisku grali jego młodsi koledzy. Tyle tylko, że mimo kilku zrywów niewiele to dało i w dwóch setach Trefl przegrywał ważne końcówki. Zawodził m.in. Bartłomiej Bołądź. Najskuteczniejszy atakujący PlusLigi "wrócił" do słabych występów, jakie miał w ćwierćfinałach z Jastrzębskim Węglem. Chyba, że nie chciał skrzywdzić przyszłego pracodawcy. Wiadomo bowiem, że w sezonie 2023/2024 grać będzie w Projekcie Warszawa.
Trener Igor Juricić kombinował więc, jak mógł, wprowadzając kolejnych zawodników z ławki rezerwowych. W trzecim secie postawił na doświadczenie Mariusza Wlazłego. Energia prawie 40-letniego zawodnika udzieliła się kolegom. Widać było, że chce być dobrze zapamiętany przez kibiców. Udane akcje autentycznie go cieszyły. I to on odwrócił losy tej części, atakując piłkę setową! A w czwartym secie nadal szalał i zarażał tym entuzjazmem. Można powiedzieć, że błyszczał na skrzydle, jak za dawnych lat! O mały włos, a wystarczyłoby to na doprowadzenie do tie-breaka.
Drugi, decydujący mecz o piąte miejsce zaplanowano w hali "Torwar" w Warszawie w piątek, 28 kwietnia 2023 roku o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.
Trefl Gdańsk - Projekt Warszawa 1:3 (21:25, 20:25, 25:18, 25:27)
Trefl: Kampa, M. Wlazły 12, Martínez 4, Niemiec 4, Urbanowicz 5, Sawicki 19, Perry (libero) oraz A. Wlazły, Bołądź 5, Nasewicz, Zhang 18, Czerwiński, Pruszkowski (libero)
Projekt: Firlej 2, Kowalczyk 4, Tillie 14, Semeniuk 14, Szalpuk 20, Weber 12, Wojtaszek (libero) oraz Pawlun, Klapwijk 1
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?