Wisła Kraków - Arka Gdynia 30.07.2022
Szlagierowo zapowiadający się mecz w Krakowie nie był popisem ofensywnych możliwości Wisły i Arki Gdynia, co w gorszym świetle stawia tych drugich. Wiadomo jednak, że liczą się punkty, a to krakowianie mają po sobotnim spotkaniu trzy dodatkowe "oczka" na koncie. Mecz zakończył się niechlubną statystyką - sędzia pokazał 12 żółtych i 2 czerwone kartki. Kibice, szczególnie ci w Gdyni, uważają, że ich drużyna została skrzywdzona.
W hicie 3. kolejki Fortuny 1 Ligi Arka Gdynia od 25 minuty występowała w osłabieniu. To efekt faulu bez piłki Cristiana Alemana na Ivanie Jeliciu Balcie. Ekwadorczyk dał się sprowokować i zaatakował rękami rywala, za co otrzymał bezpośrednią czerwoną kartkę. Paradoksalnie żółto-niebiescy od tego momentu zaczęli sobie radzić na boisku lepiej w ataku. Najlepsze okazje zmarnował Mateusz Stępień, który w 35 minucie dwukrotnie strzelał na bramkę. Za drugim razem futbolówkę z linii bramkowej wybił jednak Joseph Colley. Do przerwy kibice przy Reymonta bramek jednak nie zobaczyli.
Od 58 minuty sytuacja Arki zrobiła się jeszcze gorsza. Mateusz Młyński uderzał sprzed pola karnego, a stojący w nim Michał Marcjanik, próbując blokować to uderzenie, zagrał ręką. Sędzia Jarosław Przybył po analizie VAR-u zdecydował się podyktować rzut karny. A z racji tego, że strzał był w światło bramki kapitan gdynian otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Inna sprawa, że pierwszą żółtą kartkę w doliczonym czasie gry pierwszej połowy otrzymał za dyskusje z sędzią, na którego naciskał po faulu rywala. Michał Żyro pewnie wykorzystał "jedenastkę", dając prowadzenie Wiśle 1:0.
Krakowianie nie rzucili się do frontalnych ataków. Arka próbowała jeszcze zmienić rezultat, ale wobec braku dwóch piłkarzy nie miała wielkiego pola manewru. Świetnie w bramce spisywał się Kacper Krzepisz, który tylko w 82 minucie aż trzy razy popisał się udanymi interwencjami po uderzeniach gospodarzy.
- Po zdarzeniu (pierwszej czerwonej kartce - przyp.) udało się stworzyć dwie dogodne sytuacje. Takie coś trzeba wykorzystywać. Pan arbiter sędziował tak, że to dla mnie skandal. Tu są mecze o awans do ekstraklasy, a taki poziom sędziowania jest dla mnie skandaliczny. Dobrze, że drużyna grała do końca - powiedział po meczu przed kamerami Polsatu Sport pomocnik Arki Janusz Gol.
13-krotni mistrzowie Polski w poprzednim sezonie znaleźli się w sportowym dołku i przypłacili to degradacją z PKO Ekstraklasy do Fortuny 1 Ligi. Wisła Kraków wśród I-ligowców to dosyć egzotyczne zjawisko. Mecze z "Białą Gwiazdą" są jednak wielkim wydarzeniem dla każdego kto będzie chciał pokusić się o odebranie jej punktów.
Wcześniej żółto-niebiescy z Wisłą mierzyli się już 38 razy, z czego 12 meczów wygrali, 8 zremisowali, a 18 przegrali. "Biała Gwiazda" była lepsza pod bramką rywala i miała korzystny bilans w tej statystyce - 61:37. W Krakowie Arka wygrała tylko 3 spotkania, 3 zremisowała, a 13 przegrała.
W sezonie 2022/2023 oba kluby miały po dwóch kolejkach po cztery punkty. Wisła Kraków zremisowała u siebie 0:0 z Sandecją Nowy Sącz i wygrała na wyjeździe z Resovią 2:0. Z kolei arkowcy wygrali na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:0 i zremisowali w Gdyni 0:0 z Zagłębiem Sosnowiec.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?