Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Organizacja ruchu w centrum Gdańska. Skargi na zmiany w ruchu na ul. Latarnianej

Anna Mizera - Nowicka
Nie milkną kontrowersje wokół wprowadzonych na Głównym Mieście w Gdańsku zmian w zasadach wjazdu i parkowania. Po mieszkańcach ul. Długiej i Piwnej oraz właścicielach jednego z hosteli, teraz swoje żale wylewają gdańszczanie z ul. Latarnianej.

Pierwsze skargi pojawiły się już w listopadzie, gdy w centrum Gdańska rozszerzono strefę płatnego parkowania. Narzekano wówczas, że zabrakło informacji o wprowadzanych zmianach. Podkreślano, że zamiast pouczeń od razu posypały się mandaty.

Ale mimo niezadowolenia wielu gdańszczan Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku zrobił kolejny krok.

- Miasto kontynuując politykę promowania transportu zbiorowego, otwierania się na potrzeby pieszych oraz różne formy aktywności mobilnej, wprowadziło zmiany zasad wjazdu do Strefy Ograniczonej Dostępności na Głównym Mieście - tłumaczyła w styczniu Katarzyna Kaczmarek, rzecznik gdańskiego ZDiZ.

Organizacja ruchu w centrum Gdańska. Mieszkańcy Głównego Miasta oburzeni brakiem dojazdu do domów

Zaczęły obowiązywać z początkiem lutego - i na reakcję gdańszczan długo nie trzeba było czekać. Grupa niezadowolonych wciąż się powiększa, tym razem o mieszkańców ul. Latarnianej. Skarżą się, że ich zaparkowane jak zwykle przed domem samochody na początku lutego nagle zostały odholowane przez Straż Miejską, za co musieli słono zapłacić.

- Nie byłoby nic złego w zabieraniu aut, które wjeżdżają i parkują mimo zakazu. Ale samochody stały tam zaparkowane przed postawieniem znaku - denerwuje się pani Małgorzata. - Moja mama zaparkowała auto ok. 2 tygodnie wcześniej i nim nie jeździła. Jestem pewna, że również 29 stycznia, gdy ja tam parkowałam, znaku nie było.

Zmiany zasad ruchu i parkowania na Głównym Mieście budzą kontrowersje

Gdańszczanka żali się, że zanim zmieniono zasady parkowania na jej ulicy, nikt nie poinformował o tym mieszkańców. - Wystarczyło zadzwonić do którejkolwiek klatki. Mieszkańcom podwórka na pewno udałoby się skutecznie przekazać tę informację dalej - mówi

Rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku uważa jednak, że funkcjonariusze w niczym nie zawinili.

- Strażnik podejmujący interwencję nie ma możliwości sprawdzenia, jak długo pojazd parkuje w danym miejscu. Ocenia stan faktyczny w konkretnej chwili - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz. - Jeżeli samochód został zaparkowany zanim zmieniono oznakowanie, oczywiście nie doszło do popełnienia wykroczenia i mandat może zostać uchylony decyzją sądu.

Rzecznik SM przekonuje też, że pomimo wprowadzonych na Głównym Mieście zmian, liczba mandatów wcale nie wzrosła.

Co się zmieniło?

Granice Strefy Ograniczonej Dostępności (SOD) zmieniły się od 1 lutego.

Wcześniej strefa ta znajdowała się między ul. Podwale Staromiejskie, ul. Podwale Przedmiejskie, ulicami Bogusławskiego, Targ Węglowy, Targ Drzewny a Motławą. Jak podkreślali pracownicy ZDiZ, wjazd do niej był teoretycznie limitowany, ale w praktyce różne pojazdy wjeżdżały tam niemal bez ograniczeń. Dlatego postanowiono strefę zmniejszyć. Od lutego obejmuje obszar między ulicami Szeroką, Ogarną (z wyłączeniem obu), Podgarbary, Wełniarską, Teatralną i Latarnianą a rzeką Motławą.

Mogą tam wjeżdżać tylko autobusy komunikacji miejskiej, pojazdy służbowe policji i Straży Miejskiej, karetki pogotowia, taksówki, samochody gości hotelowych, rowery i pojazdy z tzw. identyfikatorem GM.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto