Zdaniem pomysłodawców tego projektu ich inicjatywa ożywiłaby handel w mieście i ułatwiła drobnym przedsiębiorcom prowadzenie działalności gospodarczej. Zwracają oni uwagę, że opłata targowa zniesiona została już w wielu miastach. W województwie pomorskim są to Gdańsk i Słupsk. Z większych miast w kraju inicjatorzy projektu wymieniają Warszawę, Katowice, Lublin, Kraków, Poznań i Wrocław.
- Rezygnacja z poboru opłaty targowej ma na celu wsparcie sprzedających na gdyńskich targowiskach, a przez to rozwój małych przedsiębiorstw i handlu - mówi Marcin Górny, pomysłodawca obywatelskiej uchwały. -Kupcy obciążeni są szeregiem opłat, wśród których wymienić można przede wszystkim czynsz wynikający z podpisanej umowy z właścicielem nieruchomości i koszty eksploatacyjne. Opłata targowa, będąca dokuczliwym obciążeniem finansowym, jest finalnie przenoszona przynajmniej w jej części na drugą poszkodowaną grupę, jaką stanowią konsumenci. W wypadku osób kupujących na targowiskach są to w dużej mierze osoby mało zamożne.
Górny zaznacza też, że jego zdaniem utrzymywanie opłaty targowej w sytuacji, gdy państwo nie wymusza tego na samorządach, nie ma racji bytu.
Poparcia obywatelskiego wniosku przez rządzących miastem polityków „Samorządności” prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka nie należy się jednak spodziewać. Dotychczasowa praktyka pokazuje, że tego typu pomysły, zgłaszane przez mieszkańców, natrafiają w gdyńskim samorządzie na dość zdecydowany opór.
Radni prezydenckiego ugrupowania, do których dzwoniliśmy w tej sprawie, uchylili się od odpowiedzi, czy zagłosują za takim rozwiązaniem. Tłumaczyli, że nie widzieli jeszcze złożonego projektu. Warto jednak przypomnieć wielokrotnie powtarzane słowa skarbnika Gdyni, prof. Krzysztofa Szałuckiego, który rekomendując rok w rok wysokość stawek podatków lokalnych każdorazowo podkreśla, że wpływy z ich tytułu są kluczowe dla budżetu samorządu. Tymczasem zniesienie opłaty targowej spowodowałoby negatywne konsekwencje finansowe dla gminy. Dochody z tytułu jej poboru, według szacunków, wynieść mają w tym roku 240 tysięcy złotych.
Górny uważa jednak, że część z tych pieniędzy udałoby się odzyskać.
- Różnica w dochodach powinna zostać częściowo skompensowana wyższymi dochodami z podatku PIT - mówi. - Strata dla budżetu miasta, związana z przyjęciem naszego projektu, byłaby więc stosunkowo niewielka.
POLECAMY W NASZEMIASTO.PL:
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?