Okradają seniorów podając się za policjantów, lekarzy, krewnych i pracowników ZUS-u

Kontaktując się z poszkodowanymi w Gdyni oszuści podawali się ostatnio m.in. za lekarza, pracownicę Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wnuka, czy syna. W ten sposób ograbili trzech seniorów i wzbogacili się łącznie o ponad 60 tysięcy złotych.

Niemal połowę z tej kwoty straciła 70-latka, która wpuściła do swojego mieszkania dwie kobiety, podające się za lekarza i pracownicę ZUS-u. Następnie pod pretekstem przeprowadzenia badania lekarskiego oszustki poprosiły seniorkę o przejście do kuchni. W tym czasie "pani lekarz" przeszukała jej komodę, zabierając kwotę 26 tysięcy złotych. Policjanci na podstawie analizy nagrań monitoringu wytypowali osoby, które mogą mieć związek z tym przestępstwem. Każdy, kto może pomóc w ustaleniu ich tożsamości, proszony jest przez funkcjonariuszy o kontakt pod nr tel. 47-74-21-355.

W ostatnich dniach ofiarą oszustów została także 87-letnia mieszkanka Gdyni. W niedzielę o godz. 22 odebrała telefon od mężczyzny podającego się za policjanta. "Funkcjonariusz" przekazał kobiecie, że jej wnuk spowodował wypadek. Następnie podał do słuchawki zapłakanego mężczyznę, który poinstruował ją, co ma robić, aby "wnuczek" nie został zatrzymany. Jak nietrudno się domyślić, 87-latka na skutek udanego fortelu przekazała wkrótce oszustom 15 tysięcy złotych w gotówce.

Do podobnego oszustwa doszło dzień wcześniej. Do seniora zadzwonił mężczyzna i przedstawił się jako jego syn. Przekazał, że spowodował wypadek samochodowy i potrzebne są mu pieniądze, aby uniknąć konsekwencji. Oszust przekonał pokrzywdzonego, aby poszedł do banku, wypłacił 20 tys. złotych i przekazał je osobie, wskazanej przez przestępcę. Senior dopiero następnego dnia zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, kiedy to spotkał się z prawdziwym synem.