Dotychczas głośno protestowali działkowcy z Orłowa, Małego Kacka i Chwarzna. Teraz do grona niezadowolonych dołączają użytkownicy ogrodów przy ul. Hutniczej w Chyloni i ul. płk. Dąbka na Obłużu.
CZYTAJ TAKŻE: **Ogródki działkowe w Gdyni: Będzie spór z miastem.**
- To jakiś chory pomysł - mówi Mariusz Fryc z ul. Hutniczej. - Ludzie, szczególnie w podeszłym wieku, chcą mieć działki w pobliżu miejsc, w których mieszkają. Nikt nie będzie dojeżdżał wiele kilometrów na ulicę Zieloną, w okolicach lotniska - dodaje.
Interwencje w sprawie ogrodów przy ul. płk. Dąbka trafiły już natomiast do Rady Dzielnicy Obłuże. Tamtejsi działkowcy także nie wyobrażają sobie przymusowej przeprowadzki.
CZYTAJ TAKŻE: **Ogródki działkowe w Gdyni. Władze sprzedały tereny dawnej Stokrotki.**
Gdyńscy samorządowcy ogrody działkowe uważają jednak za relikt rodem z PRL. Dlatego nie tylko nie zgodzą się na powstanie nowych takich obiektów w mieście, ale nawet te, które istnieją, chcą przenieść w okolice lotniska. Zamiary takie zapisane zostały w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Gdyni.
Wiceprezydent miasta Marek Stępa poinformował, iż samorządowcy dążyć będą do zawarcia porozumień z przedstawicielami działkowców. Na ich mocy ogrody funkcjonujące w pobliżu ruchliwych ulic i sąsiadujące z dzielnicami mieszkaniowymi można byłoby przenosić na ul. Zieloną, gdzie ich użytkownicy mieliby większy spokój. Problem jednak w tym, że działkowcy tego nie chcą.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?