Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obchody 52. rocznicy Grudnia '70 w Gdyni. Mieszkańcy dumnie oddali hołd ofiarom

Daniel Nawrocki
Daniel Nawrocki
Obchody 52. rocznicy Grudnia '70 w Gdyni. Mieszkańcy dumnie oddali hołd ofiarom
Obchody 52. rocznicy Grudnia '70 w Gdyni. Mieszkańcy dumnie oddali hołd ofiarom Jakub Steinborn
To już 52. rocznica Grudnia 70. W grudniu 1970 roku w Gdańsku i Gdyni robotnicy zaprotestowali przeciwko podwyżkom cen. Z demonstrantami starły się milicja i wojsko. Zginęło wtedy ok. 45 osób. Gdynia uczciła bohaterów uroczystością, która zaczęła się o 6 rano przed pomnikiem Ofiar Grudnia '70 nieopodal przystanku SKM Gdynia Stocznia - Uniwersytet Morski.

Obchody "Grudnia '70. Gdynia 17.12.2022

Obchody grudniowej masakry rozpoczęły się dokładnie o godz. 6 przed Pomnikiem Ofiar Grudnia 1970, niedaleko stacji SKM Gdynia Stocznia. To tam padły pierwsze strzały do robotników. Pokolenia gdynian wychowały się w pamięci o tej tragedii. Na miejscu pojawili się najważniejsi gdyńscy samorządowcy z prezydentem Gdyni Wojciechem Szczurkiem na czele. Byli również mieszkańcy - niektórzy z nich pamiętali tamte wydarzenia, innym pamięć o tej tragedii przekazała rodzina. Wszyscy w zadumie oddali hołd ofiarom i złożyli kwiaty pod pomnikiem. Odczytany został również apel poległych i list od Andrzeja Dudy, prezydenta Polski. Polskie wojsko oddało też honorową salwę.

- Składam hołd ofiarom, które poniosły śmierć w skutek brutalnej pacyfikacji protestów robotniczych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Pamiętamy, że zginęło wtedy kilkadziesiąt osób, z czego blisko połowa, tutaj w Gdyni, a ponad tysiąc osób zostało rannych – napisał w liście prezydent Andrzej Duda.

– W 52. rocznicę grudniowej masakry na Wybrzeżu oddajemy hołd pomordowanym, rannym i szykanowanym. Wasza ofiara nie poszła na marne. Powstała „Solidarność”, która przywróciła Polsce wolność. I „Solidarność” nigdy o Was nie zapomni – mówił Roman Kuzimski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdynia.

Grudzień '70 - gdyńska tragedia

W grudniu 1970 r. przed świętami Bożego Narodzenia władza komunistyczna zapowiedziała drastyczne podwyżki cen żywności. Wiadomość wywołała masowe protesty Polaków. Jako pierwsi przystąpili do strajku w poniedziałek, 14 grudnia robotnicy Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Rozpoczęły się pierwsze starcia z milicją. Wkrótce demonstracje rozszerzyły się na kolejne zakłady na Wybrzeżu. Decyzja o podwyżkach miała być rzekomo cofnięta. Jednak zamiast tego, na robotników chcących 17 grudnia dostać się do pracy czekały w okolicach stacji SKM Gdynia Stocznia uzbrojone po zęby szwadrony wojska i milicji. Do zablokowania zakładów pracy użyto nawet czołgów i helikopterów. Zdezorientowani robotnicy próbowali dostać się do portu i stoczni, a wtedy padły strzały z karabinów maszynowych. Jednego z zamordowanych, zaledwie 18-letniego Zbigniewa Godlewskiego, portowca, robotnicy położyli na drzwiach i w słynnym, symbolicznym przemarszu zanieśli pod gmach dzisiejszego Urzędu Miasta Gdyni.

Choć od Masakry Grudniowej minęło już ponad pół wieku, ten jeden z najtragiczniejszych dni w historii miasta, 17 grudnia 1970 roku, nadal tkwi w sercach i pamięci tysięcy gdynian. Temat dla rodzin pomordowanych robotników jest tym bardziej bolesny, że nie tylko nigdy nie doczekały się sprawiedliwości i rozliczenia przedstawicieli komunistycznego reżimu za sprawstwo kierownicze tej zbrodni, ale przed 1989 rokiem, zanim zbrodniczy system upadł, narażone były na liczne szykany ze strony władzy.

"Janek Wiśniewski padł!"

Tragicznym symbolem gdyńskiego Grudnia stał się utrwalony na filmie i fotografii pochód niosący na drzwiach ciało zabitego młodego człowieka i pokrwawioną flagę biało-czerwoną. Do grudniowej legendy przeszedł on jako tytułowy bohater Ballady o Janku Wiśniewskim, choć w rzeczywistości człowiek taki nie istniał. Autor ballady celowo wybrał bardzo popularne imię: Jan i jedno z najczęściej spotykanych polskich nazwisk: Wiśniewski, aby w ten sposób stworzyć – być może na wzór nieznanego żołnierza – pewną postać symboliczną. Janka Wiśniewskiego, którego imię nosi dziś jedna z ulic w Gdyni, nie było naprawdę, ale zarazem takich Janków Wiśniewskich było, czy mogło być, bardzo wielu. I naprawdę nie ma większego znaczenia, kto był jego historycznym pierwowzorem. Można jeszcze tylko dodać, że na znanej fotografii utrwalono zastrzelonego rankiem w pobliżu stacji kolejowej Gdynia-Stocznia osiemnastoletniego Zbigniewa Godlewskiego.

Pochód mieszkańców Gdyni z ciałem "Janka Wiśniewskiego", ul. Czerwonych Kosynierów na rogu ul. Podjazd 17.12.1970 r
Pochód mieszkańców Gdyni z ciałem "Janka Wiśniewskiego", ul. Czerwonych Kosynierów na rogu ul. Podjazd 17.12.1970 r IPN

IPN - Historia Grudnia '70

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Obchody 52. rocznicy Grudnia '70 w Gdyni. Mieszkańcy dumnie oddali hołd ofiarom - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto