Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe wątki w sprawie śmierci Patryka Palczyńskiego

Dorota Abramowicz
Patryk Palczyński zaginął 2 czerwca 2010 roku. Śledztwo w sprawie jego zabójstwa trwa
Patryk Palczyński zaginął 2 czerwca 2010 roku. Śledztwo w sprawie jego zabójstwa trwa
W śledztwie w sprawie zabójstwa Patryka pojawiły się nowe wątki. Niewykluczone, że w pierwszym etapie śledztwa popełniono podstawowe błędy. O nieefektywnej i nieudolnej pracy policji napisała matka żeglarza w liście do ministra sprawiedliwości

Niewykluczone, że w początkowym etapie śledztwa w sprawie tajemniczej śmierci młodego żeglarza z Gdyni Patryka Palczyńskiego zostały popełnione podstawowe błędy. O nieudolności policjantów pisała Julita Palczyńska, matka żeglarza, w dramatycznym liście skierowanym jesienią ub. roku do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego i komendanta głównego policji.

Teraz na polecenie Prokuratury Apelacyjnej wątek sprawdzi Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim.

- Trafiły do nas materiały w sprawie ewentualnego niedopatrzenia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy policji - potwierdza Teresa Rutkowska-Szmydyńska , prokurator rejonowy w Pruszczu Gdańskim. - Przeanalizujemy również, w jaki sposób zostały wykonane czynności związane z oględzinami zwłok i miejsca ich znalezienia.

Do końca tego tygodnia prokurator podejmie decyzję o ewentualnym postawieniu zarzutów. W grę wchodzi art. 231 kk, który mówi, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Patryk Palczyński zaginął 2 czerwca ub. roku. Przed wyjściem z domu w Gdyni powiedział matce, że wybiera się w rejs. Początkowo policja nie potraktowała poważnie informacji o zniknięciu młodego mężczyzny. Dopiero 14 lipca w odległości 7 km od wejścia do portu w Gdańsku wyłowiono niezidentyfikowane ciało - ubrane w rzeczy Patryka.

Mężczyzna miał skrępowane ręce, do tułowia przywiązano sznurami płyty chodnikowe. Po wyłowieniu zwłok, jeszcze przed wykonaniem dokumentacji, więzy zostały poprzecinane. Do tej pory nawet nie wiadomo, czy ślady DNA na sznurach, odkryte wiele miesięcy później przez biegłych, należą do domniemanych morderców gdynianina, czy też do wyławiających ciało z wody funkcjonariuszy.

Główne śledztwo w sprawie zabójstwa Patryka Palczyńskiego prowadzi nadal Prokuratura Rejonowa Gdańsk Oliwa. Prokurator nie ma łatwego zadania - zniknęły już zapisy monitoringów z nocy, gdy zaginął żeglarz, zatarła się pamięć świadków.

- Ustalamy w całej Polsce, czy ktoś nie posługiwał się dokumentami Patryka, gromadzimy kolejne wnioski dowodowe, czekamy na wyniki badań toksykologicznych - wylicza prok. Ewa Burdzińska, z-ca prokuratora rejonowego z Oliwy.

Janusz Kaczmarek, pełnomocnik matki żeglarza, twierdzi, że nie można mieć teraz żadnych zastrzeżeń do pracy prokuratury i policji.- Przeglądałem ostatnio materiały w prokuraturze - mówi Kaczmarek. - Śledztwo prowadzone jest bardzo szeroko, zebrano dużo materiałów dowodowych, powołano wielu biegłych. Ze względu na dobro śledztwa nie mogę ujawniać szczegółów. Wystarczy, że powiem, iż pojawiły się pewne wątki do sprawdzenia, które mogą dobrze rokować na przyszłość.

Czytaj także:
Matka zamordowanego żeglarza zarzuca zaniedbania policji
Gdzie jest Iwona Wieczorek? Posłowie o problemie tajemniczych zaginięć w Polsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pruszczgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto