Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa Lewica apeluje do prezydenta Gdyni o wycofanie się z systemu Fala i przywrócenie zlikwidowanych linii komunikacji miejskiej

Łukasz Kamasz
Łukasz Kamasz
Nowa Lewica w Gdyni chce, aby miasto wycofało się z systemu Fala.
Nowa Lewica w Gdyni chce, aby miasto wycofało się z systemu Fala. Mat. pras.
Działacze Nowej Lewicy w Gdyni apelują do prezydenta Wojciecha Szczurka o wycofanie się z niekorzystnych, według nich, zmian dla mieszkańców wprowadzonych w komunikacji miejskiej. Jak podkreślają, Gdynia powinna opuścić system Fala wzorem Tczewa oraz przywrócić zlikwidowane niedawno linie autobusowe i trolejbusowe.

Apel do prezydenta Wojciecha Szczurka: „Miasto musi zacząć rozmawiać z mieszkańcami”

Działacze Nowej Lewicy w Gdyni złożyli list otwarty do prezydenta Wojciecha Szczurka, w którym apelują o wycofanie się ze zmian wprowadzonych wraz z początkiem lutego. Lewica chce również przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie przyszłości komunikacji zbiorowej w Gdyni.

- W niedzielę wszystkie środowiska opozycyjne w Gdyni, spotkały się na ostatnim kursie zlikwidowanej przez miasto linii W - podkreślał Marcin Strzelczyk, przewodniczący Nowej Lewicy w Gdyni. - Dzisiaj chcemy spiąć klamrą wielotygodniowe działania mieszkańców, rad dzielnic i społeczników i złożyć do Pana prezydenta pismo z prośbą, żeby zatrzymał te zmiany. Miasto budujemy razem, każda taka decyzja powinna być przez urzędników konsultowana z mieszkańcami. Tego niestety zabrakło. Gdynianie nie chcą tych zmian, ponieważ te cięcia uderzają w ponad 100 tysięcy mieszkańców naszego miasta, którzy nagle dowiedzieli się, że nie mają już autobusu do pracy, szkoły czy do rodziny. Władze Sopotu żądają przywrócenia linii 21, to pokazuje, że rządzący Gdynią nie tylko nie konsultowali tych zmian ze swoimi mieszkańcami, ale też z sąsiednim miastem. Gdynia musi pokazać mieszkańcom, że inwestuje w transport zbiorowy. Rozumiemy, że finanse miasta nie są w najlepszym stanie i samorząd nie jest tutaj jedynym winnym, jednak koszty, które miasto ponosi nie mogą być przerzucane na mieszkańców. Oszczędności należy zacząć szukać przede wszystkim w samym urzędzie - tnąc np. wydatki na promocje - komentuje.

Jak podkreślano na konferencji, Gdynia nie wywiązuje się ze swojego ustawowego obowiązku, czyli nie dba o lokalny transport zbiorowy. Świadczyć o tym mają zlikwidowane wraz z początkiem lutego linie autobusowe i trolejbusowe.

- Miasto uważa to za oszczędności, w rzeczywistości jednak działania władz Gdyni generują koszty społeczne dla mieszkanek i mieszkańców - zaznaczał Kacper Dominikowski, koordynator Młodej Lewicy w okręgu gdyńskim - Widzimy tu sporą niekonsekwencję władz miasta, bo oszczędnościami nie da się nazwać przeznaczenie 67 milionów złotych na 200 miejsc parkingowych czy niemal 12 milionów złotych na promocję miasta tylko w tym roku. Gdyby te pieniądze były poświęcone na utrzymanie, a także rozbudowę komunikacji zbiorowej, to nie musielibyśmy słyszeć o kolejnych w przeciągu ostatniego roku podwyżkach czy cięciach.

„Nie zmieniać systemu Fala, Gdynia powinna go opuścić”

Wzorem dla Gdyni miałby być Tczew, gdzie prezydent Mirosław Pobłocki poinformował, że miasto wycofa się z udziału w systemie Fala. Stwierdził, że system jest za drogi, w zamian proponuje wprowadzenie bezpłatnej komunikacji miejskiej w mieście. Według działaczy Nowej Lewicy system w obecnym kształcie jest nie do naprawy, remedium na gdyńskie problemy może być jedynie całkowite wycofanie się Gdyni z Fali.

- Jako Młoda Lewica apelujemy do Prezydenta Szczurka o podjęcie działań, które przywrócą stan gdyńskiej komunikacji zbiorowej do tego sprzed 31 stycznia oraz o zamrożenie cen biletów do poziomu z maja ubiegłego roku. To tylko pierwszy krok, jeśli chcemy rozmawiać o rozwoju transportu zbiorowego w Gdyni - mówił Kacper Dominikowski.

- Warto zatrzymać system Fala, jeżeli jest to jeszcze możliwe - zaznaczał Marcin Strzelczyk. - Rozliczenie cen biletów w zależności od liczby przejechanych przystanków jest najgorszym możliwym rozwiązaniem. Gdynia powinna wycofać się z Fali i pójść drogą Tczewa. Fala nie jest dobrym rozwiązaniem, takie zmiany nie powinny być wprowadzane w naszym mieście.

Przypomnijmy, że 13 stycznia 2022 roku gdyński samorząd ogłosił, że wraz z początkiem lutego zrezygnuje z mniej popularnych kursów wykonywanych przez komunikację miejską. Zlikwidowane zostały linie: W, 20, 21, 30, 34, 163, 182, 196 i 320 oraz sezonowe G i 309. Jak argumentowali wtedy urzędnicy, zostali do tego zmuszeni ponieważ wysoka inflacja, rosnące ceny paliw i energii elektrycznej spowodowały kryzys samorządowych finansów. Swoje wątpliwości i ostrą krytykę wprowadzonych zmian przedstawiło każde opozycyjne ugrupowanie w Gdyni.

DZIENNIK BAŁTYCKI w GOOGLE NEWS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowa Lewica apeluje do prezydenta Gdyni o wycofanie się z systemu Fala i przywrócenie zlikwidowanych linii komunikacji miejskiej - Dziennik Bałtycki

Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto