Tratwa znajdowała się na wysokości bulwaru nadmorskiego w Gdyni.
- Długotrwałe przebywanie w indywidualnych i zbiorowych środkach ratunkowych to obowiązkowe szkolenie jakie odbywają załogi okrętów w ramach zajęć ratowniczych. Odzwierciedlenie takiego szkolenia jest to, co przeżyli zwycięzcy aukcji, którzy na tratwie przebywali 12 godzin - mówi kmdr ppor. Wojciech Mundt, rzecznik prasowy Akademii Marynarki Wojennej.
- Uczestnicy zdobyli podstawową wiedzę z zakresu ratownictwa, w tym: co ubrać, aby jak najdłużej przeżyć w morzu, jak wzywać pomocy na morzu, co robić w przypadku ewakuacji z jednostki pływającej, jak zachowywać się na tratwie, jak wejść do niej oraz innych elementów związanych z przeżyciem na morzu, przy tym sprawdzą swoją wytrzymałość psychofizyczną - dodaje.
A jakie wrażenia mają po rejsie śmiałkowie?
- Niestety nie było burzy z piorunami, ale i tak były emocje. Choćby podczas ćwiczeń z wchodzenia do tratwy i łodzi z wody, co wcale nie jest łatwe w krępującym ruchy kombinezonie - mówi Michał Sielski, miłośnik ekstremalnych przygód, który miniony weekend zaczął od skoku ze spadochronem, a zakończył nocą w tratwie ratunkowej. - Fajnie, że dobrze się bawiąc mogliśmy też pomóc chorym dzieciom - dodaje.
Zobacz, jak Akademia Marynarki Wojennej wspierała WOŚP w styczniu
Śmiałkom towarzyszył instruktor, a wszyscy ubrani byli w indywidualne kombinezony ratunkowe, które zabezpieczyła uczelnia.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?