Ostatecznie ustanowiono 450 takich miejsc w przypadku alkoholu do 4,5%, 450 punktów sprzedających alkohol do 18% i 430 miejsc ze sprzedażą alkoholu powyżej 18%. Określono także sprzedaż w restauracjach i barach.
Ponadto punkty sprzedaży alkoholu nie mogą znajdować się w promieniu 50 metrów od konkretnych ośrodków walki z uzależnieniami, obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostek wojskowych i budynków Akademii Marynarki Wojennej. Przedstawiciele opozycji również poparli uchwały.
- Zmniejszenie liczby koncesji to zdecydowanie dobry kierunek, niestety w tym wypadku nie spowoduje ograniczenia liczby punktów, w których dozwolony jest handel alkoholem. Powinniśmy zmierzać w kierunku ograniczania handlu, a zwłaszcza jego sprzedaży w późnych godzinach, zwłaszcza w tzw. „dzielnicach wrażliwych społecznie”, gdzie mieszkańcy sygnalizują nagminne problemy związane z naruszaniem ładu publicznego po spożyciu alkoholu. Programy przeciwdziałania alkoholizmowi nigdy nie będą w pełni skuteczne jeśli nie zostaną one wsparte zdecydowanymi działaniami gminy zmierzającymi do ograniczenia handlu - powiedział Michał Bełbot, radny z ramienia PiS.
Ostatecznie nie zakazano sprzedaży alkoholu nocą, ani nie rozwiązano kwestii związanych z zakazem picia alkoholu na plaży. Michał Bełbot uważa, iż zakaz spożywania alkoholu nad morzem jest sztucznym zapisem.
- Podjęta w minioną środę decyzja to zwyczajnie chowanie głowy w piasek. Z drugiej strony warto mieć na uwadze, że istnieją w Gdyni miejsca publiczne, które przez radnych zostały objęte zakazem spożywania alkoholu. Takim miejscem jest np. Plaża Miejska, gdzie mieszkańcy często, w kulturalny sposób konsumują alkohol, czując jednocześnie dyskomfort wynikający z łamania przepisów, fikcyjnego w tym wypadku prawa. Z takich fikcji powinniśmy rezygnować dlatego należy dopuścić możliwość spożywania alkoholu na plaży w Gdyni aby dla wszystkich była przyjemnym miejscem spotkań - podkreślił radny.
Problem wód opadowych
Ponadto radni zajęli się kwestią zabezpieczenia terenów przed wodami opadowymi i ogólnie pojętą retencją. Projekt zakłada między innymi modernizację układu odwodnienia w Witominie oraz powstanie systemu odwodnień w dzielnicy Chwarzno - Wiczlino. Zmiany mają dotyczyć także osiedla Meksyk, którego mieszkańcy regularnie borykają się z lokalnymi podtopieniami.
- Bardzo się cieszę, że będzie możliwa realizacja tego projektu, która zdecydowanie pozytywnie wpłynie na komfort życia mieszkańców - podkreślił radny Paweł Brutel.
Zastrzeżenia do dokumentu miał radny Ireneusz Bekisz, który zwrócił uwagę na problemy z melioracją w obszarze Leśnego Zakątka. - Miasto powinno zabezpieczyć te tereny, bowiem ten obszar jest notorycznie zalewany, a mieszkańcy są bezradni - apelował radny.
Projekty są elementem dwóch kolejnych części programu "Rozwój systemu gospodarowania wodami opadowymi na terenie Gdyni".
W części trzeciej znajdują się zapisy o odtworzeniu Potoku Wiczlińskiego z budową zbiorników retencyjnych. Proces ten będzie realizowany w dwóch etapach. Ostatnim zobowiązaniem jest modernizacja boiska szkolnego przy ul. Nagietkowej.
Zmiany mają przede wszystkim zapobiec lokalnym podtopieniom, osunięciom się gruntów i zabezpieczeniu terenów użytkowych. Mieszkańcy zachodnich dzielnic są często bezsilni wobec zalanej infrastruktury.
Realizacja projektu ma kosztować przeszło 50 mln zł. Projekt będzie w znacznej mierze finansowany z środków unijnych.
POLECAMY W NASZEMIASTO.PL:
Pomorze jest najpiękniejsze! Zobaczcie niesamowite zdjęcia!
TOP 10 najtańszych dzielnic Gdańska. Gdzie są najtańsze mieszkania?
TOP 5 najczystszych jezior na Pomorzu. Musisz tam pojechać!
Trójmiasto z lotu ptaka. Rozpoznasz te miejsca? Rozwiąż quiz!
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?