18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nergal ponownie stanął przed sądem w Gdyni

Agata Grzegorczyk
W środę Adam "Nergal" Darski ponownie stanął przed sądem. Sprawa dotyczy obrazy uczuć religijnych do jakiej miało dojść we wrześniu 2007 r. podczas koncertu grupy "Behemoth" w gdyńskim klubie Ucho.

W środę przed budynkiem sądu pojawili się przedstawiciele Racji Polskiej Lewicy, którzy nawoływali do wykreślenia z kodeksu karnego paragrafu o obrazie uczuć religijnych. Rozprawa odbywa się mimo nieobecności jednego ze świadków, którzy mieli składać wyjaśnienia. Zbigniew Kozak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, tłumaczył nieobecność obowiązkami w Sejmie.

Gdynia: Sąd umorzył sprawę Nergala

Na rozprawie po raz pierwszy został odczytany akt oskarżenia, w którym sformułowany jest zarzut, iż podczas koncertu grupy Behemoth w gdyńskim klubie Ucho Adam Darski podarł Biblię i rozrzucił kartki wśród publiczności. Miał też nazwać Biblię księgą kłamstw i powiedzieć, iż "Biblia to pier... g...". Czynem tym miał obrazić uczucia religijne Ryszarda Nowaka, przewodniczącego Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, oraz posłów PiS - Jolanty Szczypińskiej, Andrzeja Jaworskiego, Tadeusza Cymańskiego i Zbigniewa Kozaka. Prokurator wskazywał też, iż oskarżony czynem swoim naruszył uczucia religijne nie tylko katolików, ale i wyznawców judaizmu, dla których Biblia jest również świętą księgą.

- Ze strony oskarżonego nie było to zachowanie spontaniczne, a zaplanowane. I nie był to element wykonywanego utworu - twierdzi Sławomir Dzięcielewski, prokurator. - Świadkami tej sceny byli nie tylko fani grupy, ale także osoby, które przyszły tam z racji wykonywanego zawodu, jak dziennikarze czy obsługa techniczna, którzy narażeni zostali na oglądanie gestów i obrazów niepotrzebnie obrażających uczucia innych.

Nergal ponownie stanął przed sądem w Gdyni

Adam Darski złożył wyjaśnienia jako pierwszy, nie zgodził się jednak odpowiadać na pytania Ryszarda Nowaka, występującego w procesie także w roli oskarżyciela posiłkowego.

- Koncert, podczas którego doszło do tego bulwersującego zdarzenia, był szeroko reklamowany. Pisała o nim między innymi podziemna satanistyczna prasa - mówi Ryszard Nowak. - Ja sam na niego nie pojechałem. Jako stowarzyszenie monitorujemy od kilkunastu lat działalność satanisty Darskiego, o którym wiemy, iż jest człowiekiem bardzo niebezpiecznym, propagującym wśród młodzieży, często niepełnoletniej, ideologię śmierci. Odradzono mi wyjazd na koncert do Gdyni, bo wiadomo, że Darski mnie nienawidzi. Wiem, co się działo na koncercie, bo po każdym występie zespołu Behemoth staramy się dowiedzieć, do jakich wydarzeń tam doszło. Tym razem zgłosił się do mnie były satanista, który pokazał mi film z nagraniem sceny, w której satanista Darski darł Biblię i nazywał katolików zbrodniarzami. Byłem tak oszołomiony, że nie mogłem w to uwierzyć, jednak skontaktowałem się z autorem filmu, dziennikarzem z "Gazety Świętojańskiej", i wszystko się potwierdziło. Wówczas złożyłem doniesienie o popełnieniu przestępstwa.

Adam Darski, występujący pod scenicznym pseudonimem Nergal, jest liderem grupy Behemoth, jednego z czołowych zespołów polskiej sceny blackmetalowej. Tocząca się obecnie w Gdyni rozprawa nie jest jego pierwszym spotkaniem z Ryszardem Nowakiem. Przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami skarżył go już raz za podarcie Biblii 13 września 2007 roku, jednak postępowanie zostało umorzone, ponieważ uznano, że czyn oskarżonego nie wykazywał znamion przestępstwa (imiennie jako pokrzywdzony występował wówczas jedynie Nowak).

Umorzona została też sprawa dotycząca pochwały morderców św. Wojciecha w jednym z utworów. Natomiast sprawa wytoczona Nowakowi przez Nergala za nazwanie wokalisty przestępcą jest zawieszona do czasu zakończenia obecnego postępowania.

Adam Darski, lider zespołu Behemoth:

- Przyznaję, iż Biblia podczas koncertu została podarta i rzucona w tłum. I że padły wskazane słowa. Był to jednak koncert będący imprezą zamkniętą, biletowaną. Na każdym bilecie znajdowała się adnotacja, iż podczas koncertu nie wolno nagrywać. Po to by osoby postronne, które mogą mylnie zrozumieć nasz artystyczny przekaz, nie oglądały go. Upowszechnianie tego materiału było więc nielegalne. Z kilkuset fanów będących obecnych na koncercie nikt się nie skarżył, iż jego uczucia zostały obrażone. Przywołajmy analogię. Czy ktoś, kto czuje się urażony pornografią, kupuje pisma pornograficzne, płaci za nie i je ogląda? Uważam też, że ze strony oskarżyciela widzimy kryzys kompetencji i brak konsekwencji w walce. Bo co z książkami, filmami, literaturą dostępną na naszym rynku, gdzie dzieją się rzeczy podobne do wydarzeń na koncercie lub gorsze? Dlaczego ich nie uwzględnia w swojej krucjacie? Dlaczego nie oskarży aktorów grających Rzymian krzyżujących Chrystusa w spektaklu "Jesus Christ Superstar." Jestem przekonany, że pan Ryszard Nowak nie rozumie, czym jest metafora artystyczna. Niejednokrotnie sugerował mi, bym śpiewał o bezdomnych czy braku pieniędzy w szpitalach. Artystą jednak zostałem, by wyrażać siebie, a scena z Biblią, przypomnę, była częścią koncertu na trasie koncertowej o nazwie "Apostasia", czyli z greckiego - niewiara. Miała wprowadzić publiczność w odpowiedni klimat.
Świadek mówi też, że jawię mu się jako człowiek o dwóch twarzach. To ja powiem tak - poznałem kiedyś Bogusława Lindę, jawił mi się jako sympatyczny człowiek, a potem zobaczyłem go w "Psach", jak mordował ludzi. To jak mam go postrzegać - jak sympatycznego gościa czy mordercę?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto