Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Natalia Partyka, niepełnosprawna sportsmenka wzięła udział w specjalnej sesji

Tomasz Słomczyński
Paweł poprawia fryzurę Natalii podczas sesji. Natalia powie, że w tym wszystkim była magia
Paweł poprawia fryzurę Natalii podczas sesji. Natalia powie, że w tym wszystkim była magia Seweryn Chlebiński
Seria głupich pytań. Jak wygląda wasz dzień pracy? Wstajecie rano - i co? Czemu tu przyjechaliście? Po co to robicie? Z czego żyjecie? Tłumaczą powoli, od samego początku...

Dzień pracy wygląda normalnie. Wstają rano i myją zęby. Przyjechali z Warszawy. Biorą udział w tym przedsięwzięciu - bo czemu nie? Jeśli zawodowo poszukują piękna, bo na tym polega ich zawód, to przecież nie może dziwić, że dziś są tutaj.

Hala Widowiskowo-Sportowa na granicy Gdańska i Sopotu ma być gotowa na mecz siatkarski Polska - Brazylia we wrześniu tego roku. Budowa idzie pełną parą. Spoglądam na warsztat Maćka. Niewielka walizeczka. W niej siedemnaście pędzli. Wysoki, smukły i łysy, dżinsy, obcisły T-shirt w paski.

Jest sobota, 8.05.2010.
Dach hali, wspaniały widok, wieje.
- Wybiegowo jest niesamowicie - to słowa Maćka. Oznaczają, że to świetne miejsce do prezentowania mody. Tu odbędzie się sesja.

Są dwie kamery, dwoje dziennikarzy, fotografik, stylista, fryzjer... w końcu jest Natalia. Z początku skrępowana, powoli się rozluźnia. Siedzi w korytarzu, przed oknem, wokół leżą farby, narzędzia budowlane - taka garderoba, atelier, przez które co chwilę przechodzą mniej lub bardziej zdziwieni robotnicy.

Jest niedziela, dzień po sesji, w końcu mogę zamienić z Natalią kilka słów. Wczoraj nie było to możliwe. Pracowała w charakterze modelki przez kilka godzin.
Poranek w stoczni, w zasadzie w tym, co po niej pozostało. Jakiś hangar, jakieś śmieci, stare buty, torebki, żelastwo.

- Natalia, jak się czułaś na samym początku? Odniosłem wrażenie, że byłaś skrępowana - staram się nie zadawać głupich pytań.
- Przełamaliśmy lody. Z każdą kolejną minutą było już coraz bardziej przyjemnie. Maciek mi robił makijaż, Paweł fryzurę... Byłam ciekawa, jak wyglądam - nie było lustra, wiedziałam, że jestem w dobrych rękach, że oni są dobrzy w tym, co robią.
Natalia Partyka nie ma przedramienia. Taka się urodziła. Jest obecnie czterdziesta druga w światowym rankingu zawodniczek tehttp://s.polskatimes.pl/g/panel/edytor/link.gifnisa stołowego - i nie chodzi tu o ranking sportowców niepełnosprawnych. Na początku roku była dziewięćdziesiąta ósma. W sporcie paraolimpijskim zdobyła już wszystko, co było do zdobycia. Reprezentowała Polskę na ostatniej olimpiadzie.
***
Maciek w wywiadzie sprzed dziesięciu lat dla portalu zajmującego się modą stwierdził, że pracuje w służbie piękna. Czyni świat piękniejszym. Powie to również i dziś. I jeszcze, że jego marzeniem jest, żeby każda kobieta mogła pozwolić sobie na kosmetyki wysokiej jakości i w wytwornym opakowaniu. Ta łagodność nie przeszkodzi mu żeby krzyknąć i zakląć, kiedy okaże się, że nie bardzo rozumiem zasady, według których funkcjonuje ich świat.

Maciek jest artystą, choć jak sam mówi: "raczej twórcą".
- No co ty, jak to "twórcą", po prostu artystą - powiedz to! Przecież jesteśmy artystami!
Paweł nie ma wątpliwości. Ciemne okulary w zielonych cieniutkich oprawkach. Dżinsy Diesel. "Diesel zawsze był uważany za igrającego z ogniem" - jak ustalili copywriterzy firmy. Paweł jest niższy od Maćka i jakby bardziej drapieżny. Jego warsztat pracy to też walizka, trochę większa niż ta Maćka, dlatego że musi w niej zmieścić suszarkę do włosów.

Maciej Słomkowski jest współwłaścicielem ekskluzywnego butiku, wykonuje zawód wizażysty. Paweł jest fryzjerem. Od dziesięciu lat pracuje na planie filmowym. Ostatnio w "Wojnie polsko-ruskiej" odpowiedzialny był za stylizację, jak mówi - również za to, żeby Borys Szyc miał wygolone brwi.

Dzień po sesji Natalia ma zwyczajne dżinsy, bluzę z kapturem. Mimo to nie ma wątpliwości, że jest dziewczyną ze zdjęć, które oglądamy w laptopie. Pytam, jak do tego doszło, że odnosi sukcesy w sporcie nie-paraolimpijskim.

- Od początku grałam z osobami pełnosprawnymi. To było wielkie zdziwienie, na początku przy stole pełno ludzi... Potem już takiego zainteresowania nie było. To było potem już jak najbardziej naturalne, że gram i że coś tam potrafię odbijać.

- Byłaś widowiskiem?
- Wiadomo - jak ktoś wygląda inaczej, zachowuje się inaczej - przyciąga uwagę drugiego człowieka, to jest jak najbardziej naturalne. Byłam widowiskiem, ale ja na to nie zwracałam uwagi, tak naprawdę mi to... na mnie to nie robiło wrażenia. Ja po prostu sobie grałam.

Natalia zmieniała się z minuty na minutę. W korytarzu przy poddaszu hali co chwila ktoś przenosił worki z cementem, jakieś budowlane narzędzia. Modelka nie wyglądała, jakby miała makijaż. Była jakby... Bardziej wyrazista? Ładniejsza? Nie, była taka sama jak wcześniej. Brak słów, żeby to wyrazić. Rzeczywiście, zacząłem wierzyć w to, że ich praca polega na poszukiwaniu i wydobywaniu piękna.

Paweł stanął za Natalią, to trwało zaledwie moment. Zaczesane do tyłu włosy już nie przeszkadzały, nie zasłaniały twarzy. Jakby wróciły na swoje miejsce. Wkrótce potem zabłysły pierwsze flesze.

- Wielu ludzi patrzy na ciebie, na twoją karierę przez pryzmat niepełnosprawności... Odczuwasz to tak? - Nie wiem, czy nie przeginam tym pytaniem. Nie chcę urazić Natalii.
- Od zawsze tak jest i pewnie już zawsze tak będzie. Zawsze... jest tak, że o mnie się mówi: tenisistka stołowa, która startuje w zawodach dla pełnosprawnych i niepełnosprawnych. Fajnie by było, gdyby mówili o mnie tenisistka stołowa, która rywalizuje na wysokim poziomie... i koniec. Wiem jednak, że muszę sobie jeszcze na to zapracować. W sporcie osób pełnosprawnych mam jeszcze dużo do zrobienia. Tak naprawdę dopiero zaczynam...

- Nie przeszkadza ci to, że zawsze obok twojego nazwiska pojawia się określenie: "niepełnosprawna"?
- Wiesz co? Nie przeszkadza mi to, że tak piszą. Ale nie miałabym nic przeciwko, gdyby pisali o mnie nie tylko dlatego, że jestem osobą niepełnosprawną i że gram ze zdrowymi, ale żeby pisali dlatego, że gram dobrze. I tyle. Żeby nikogo to nie obchodziło, czy jestem pełnosprawna czy niepełnosprawna, tylko że gram dobrze i że jest OK.

- Tak się stanie?
- Wiem, że to zależy ode mnie, jeśli będę dobrze grała, jeśli będę się rozwijała, być może nadejdzie taki dzień, że ktoś tak powie, że ktoś tak napisze... Ale, tak czy inaczej - to, że jestem postrzegana przez pryzmat swojej niepełnosprawności - ta

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto