Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napad na ochronę wicepremier Izabeli Jarugi-Nowackiej

Agata Grzegorczyk, Szymon Szadurski
Kilkunastoosobowa grupa pijanych mężczyzn zaatakowała w nocy z soboty na niedzielę na Skwerze Kościuszki w Gdyni gości wychodzących z przyjęcia w klubie Pokład. Wśród osób, które opuszczały lokal, była m.in.

Kilkunastoosobowa grupa pijanych mężczyzn zaatakowała w nocy z soboty na niedzielę na Skwerze Kościuszki w Gdyni gości wychodzących z przyjęcia w klubie Pokład. Wśród osób, które opuszczały lokal, była m.in. wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka z córką. Towarzyszący jej funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu zmuszony był sięgnąć po broń.

Około godz. 2.30 bandyci na widok funkcjonariusza BOR najpierw przewrócili go na ziemię, potem zaczęli kopać. Mężczyzna, broniąc się, postrzelił jednego z napastników w bark. W tym samym czasie drugi funkcjonariusz BOR odprowadził Jarugę-Nowacką do domu. Świadkowie zdarzenia wezwali policję, gdy radiowozy dojechały na skwer, napastników już nie było. Zatrzymano natomiast postrzelonego 28-latka, mieszkańca Małopolski. Trafił do szpitala, obrażenia, jakich doznał, okazały się jednak niegroźne. Wczoraj, gdy wytrzeźwiał, przesłuchiwała go policja.
- Postrzelonemu mężczyźnie nie przedstawiono zarzutów. On sam twierdzi, że nie wiedział, co się stało i ocknął się dopiero w komisariacie. Utrzymuje, że znalazł się przypadkowo w miejscu zdarzenia i nie ma z nim nic wspólnego. Będzie to jeszcze weryfikowane - mówi Janusz Staniszewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Natomiast funkcjonariusz BOR, który strzelał do 28-latka, zniknął zaraz po zdarzeniu, ale wczoraj po południu sam zgłosił się do gdyńskiej komeny policji. Do późnych godzin wieczornych był przesłuchiwany w prokuraturze. Przekazał broń do analizy.
Staniszewski nie wyklucza, że ochroniarz będzie badany pod kątem obecności alkoholu we krwi. Jeśli okaże się, że w momencie zdarzenia był nietrzeźwy, grozi mu odpowiedzialność karna.
Policja i prokuratura ustalają przebieg zdarzenia. Poszukiwani są pozostali napastnicy, którzy zaatakowali ochroniarza. Za napad na funkcjonariusza państwowego grozi kara do 10 lat więzienia
Gdyńska policja ustala okoliczności bójki, do której doszło wczorajszej nocy na Skwerze Kościuszki. Wewnętrzne postępownie BOR wyjaśni, czy ochroniarz, który - najprawdopodobniej w obronie własnej - postrzelił człowieka, miał prawo użyć broni.

Funkcjonariusz został napadnięty przez kilkanaście osób, gdy wychodził z klubu Pokład, w towarzystwie m.in. wicepremier rządu Izabeli Jarugi
-Nowackiej. Oddał jeden strzał. Wewnętrzne postępowanie, które wyjaśni, czy miał prawo użyć broni, prowadzi BOR.
Postrzelonemu 28-latkowi nic poważnego się nie stało.
- Mężczyzna był przesłuchiwany, a po złożeniu zeznań został zwolniony do domu - mówił wczoraj kom. Dariusz Kaszubowski, rzecznik gdyńskiej policji.
Wiceszefowa Prokuratury Rejonowej w Gdyni Barbara Wnętrzak-Damianos twierdzi, że w związku ze zdarzeniem wszczęto dwa śledztwa. Prowadzone są w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Jedno dotyczy czynnej napaści na ochroniarza, a drugie - prowadzone jest w kierunku przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza BOR.
Zdarzeniem zdziwiony jest Sławomir Łuba, właściciel Pokładu. - Na Skwerze Kościuszki zazwyczaj jest bezpiecznie, w ciepłą, weekendową noc bywa tu mnóstwo osób i rzadko zdarzają się bójki - mówi. - Pani Jaruga-Nowacka przebywała u mnie w klubie na otwartej imprezie, w wąskim gronie osób, zapowiadała swoją wizytę już kilka dni wcześniej. Funkcjonariusz BOR po wyjściu z Pokładu najprawdopodobniej próbował torować drogę i wszedł w grupę osób, stojących na chodniku, co spowodowało ich agresję. Wyciąganie broni w takiej sytuacji budzi więc mieszane uczucia.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto