Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Największe serce świata płonie w hołdzie dla prezydenta Adamowicza w Gdańsku. Żona prezydenta Adamowicza zaapelowała do Jurka Owsiaka

Natalia Grzybowska
Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska  zaapelowała na Placu Solidarności w Gdańsku do Jerzego Owsiaka, by ten nie rezygnował z kierowania Wielką Orkiestrą.
Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska zaapelowała na Placu Solidarności w Gdańsku do Jerzego Owsiaka, by ten nie rezygnował z kierowania Wielką Orkiestrą. Karolina Misztal
Magdalena Adamowicz, żona zamordowanego prezydenta Gdańska zaapelowała do Jerzego Owsiaka, by ten nie rezygnował z kierowania Wielką Orkiestrą. - Pamiętajcie, Paweł został zamordowany na światełku do nieba. Ja proszę, żeby Jurek Owsiak kierował Orkiestrą dalej. Bo on zawsze obiecywał, że gra do końca świata i jeden dzień dłużej. W niedzielę ten świat skończył się dla Pawła, zmienił się dla naszej rodziny, ale on się nie skończył. Jurku, zmień swoją decyzję i graj z nami dalej. Zwyciężymy, siema! - powiedziała.

Przed Europejskim Centrum Solidarności zgromadziło się w środę tysiące osób, by w hołdzie dla prezydenta Gdańska zapalić największe serce świata.

Wiem, że Paweł jest tu z nami i że będzie dobrym opiekunem tego miasta - mówiła żona Magdalena Antoniewicz.

Magdalena Adamowicz zaapelowała również do Jerzego Owsiaka, by ten nie rezygnował z kierowania Wielką Orkiestrą.
- Pamiętajcie, Paweł został zamordowany na światełku do nieba. Ja proszę, żeby Jurek Owsiak kierował Orkiestrą dalej. Bo on zawsze obiecywał, że gra do końca świata i jeden dzień dłużej. W niedzielę ten świat skończył się dla Pawła, zmienił się dla naszej rodziny, ale on się nie skończył. Jurku, zmień swoją decyzję i graj z nami dalej. Zwyciężymy, siema! - powiedziała.

Magda Adamowicz, żona prezydenta: Paweł bardzo kochał wszystkich ludzi. Dostaję ogromną ilość wiadomości z różnych stron Polski, spoza kraju. Niewyobrażalne jest to dla ludzi, że nienawiść może być tak wielka. Paweł zawsze był pozytywny. Pamiętacie go uśmiechniętego, zagadującego ludzi na ulicy. On chciał, żeby to miasto było otwarte dla wszystkich. Nieważne było, kto w jakim mówi języku, w jakim mieszka domu, gdzie pracuje, jaki ma kolor skóry...

Na wiecu przemawiała też starsza córka prezydenta Gdańska, Antonina Adamowicz.

Paweł Adamowicz był moim tatusiem. Ja ciebie tatusiu bardzo kocham. Na zawsze. Ja też kocham to miasto. Jak on. Cała rodzina je kocha. Gdańsk był dla taty trzecim rodzicem, trzecim dzieckiem i drugą miłością - mówiła w środę Antonina Adamowicz, córka prezydenta Gdańska na Placu Solidarności, gdzie dla zamordowanego prezydenta Gdańska zapłonęło "Największe serce świata".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto