Zatem - przynajmniej teoretycznie - powodów do niezadowolenia nie ma. Bo Biała Gwiazda i Pomarańczowe dysponują znacznie większą siłą rażenia, a potwierdzają to wyniki w Eurolidze. Wisła jest niespodziewanie liderem grupy C, w FGE przegrała tylko jedno spotkanie. CCC z kolei wciąż ma duże szanse na awans do drugiej rundy Euroligi, a na krajowym podwórku długo utrzymywała znakomitą formę, dopiero na przełomie listopada i grudnia doznając dwóch porażek.
Od 1998 roku nikt inny nie zdobył złotego medalu, choć pretendentów było kilku. Mistrzowskie tytuły wędrowały jednak albo do Wisły (cztery), albo do Lotosu (dziewięć).
Nic dziwnego, że cała uwaga będzie zwrócona na Gdynię. Wprawdzie Lotos ostatnio rozczarowywał, zaprzepaścił swoją szansę w Eurolidze, ale wielokrotnie też postawił opór silnym ekipom - Galatasaray Stambuł czy UMMC Jekaterynburg.
Niekoniecznie nasz zespół z tej batalii musi zejść jako przegrany. Biała Gwiazda jest potężna, ale też miewa słabsze momenty, nie jest nietykalna, co pokazało CCC.
Żeby osiągnąć dobry wynik gdynianki muszą przede wszystkim zagrać solidnie w defensywie, bo to był ich największy problem, ale i skutecznie zawalczyć pod tablicami, wszak to największy atut wiślaczek. Jeśli uda się spełnić te warunki, to kto wie - być może Lotos sprawi wszystkim miłą, świąteczną niespodziankę.
KOSZYKARKI LOTOSU W NIECO INNYCH ROLACH [ZDJĘCIA]
Lotos Gdynia - Wisła Kraków, środa 21 grudnia 2011 roku, godz. 17.30. Relacja live na łamach naszego serwisu.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?