Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Międzytorzu w Gdyni rozpoczęła się wycinka kilku tysięcy drzew. Mieszkańcy obawiają się o los bytujących tam zwierząt ZDJĘCIA

Łukasz Kamasz, Szymon Szadurski
Na Międzytorzu w Gdyni rozpoczęła się już wycinka kilku tysięcy drzew, aby można było w tym miejscu zbudować w przyszłości nową stację Gdynia Port. Okoliczni mieszkańcy zaniepokojeni są o dalszy los licznie bytujących w tym miejscu zwierząt.

Tematem już zainteresowali się urzędnicy z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności gdyńskiego Ratusza. Uspokajają oni, że sytuacja jest pod kontrolą.

O prawdziwej "rzezi" drzew, jaka szykuje się nieopodal ul. Jana z Kolna i Chrzanowskiego na gdyńskim Międzytorzu, jako pierwszy poinformował "Kurier Gdyński" w marcu tego roku. Stało się to po rozstrzygnięciu przetargu rozpisanego przez Polskie Koleje Państwowe PLK na realizację stacji Gdynia Port. Wygrała go firma Budimex, mimo, że jej oferta o wartości 1,487 mld zł netto przekroczyła kwotę przewidzianą na zaplanowane prace.

- Zgodnie z przepisami i na podstawie wydanych przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku zgód administracyjnych na terenie stacji kolejowej Gdyni Port przeprowadzone zostaną prace związane z oczyszczeniem terenu - mówił wówczas "Kurierowi Gdyńskiemu" Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. - Jest to konieczne, aby rozbudować stację kolejową. Oczyszczenie terenu zaplanowane jest w drugiej połowie bieżącego roku.

Zgodnie z tymi zapowiedziami wycinka już się rozpoczęła. Jak też sprawdził reporter "Kuriera Gdyńskiego", prace, nazywane przez pracowników PKP PLK "oczyszczaniem terenu" polegają na wycięciu piłą mechaniczną potężnej liczby ponad 4,2 tysiąca drzew. Głównie małych, o średnicy pnia do 15 cm, gdyż takich jest ponad w tysiące. Na liście do wykarczowania znalazły się jednak także dorodne rośliny o średnicy pnia przekraczającej dwa metry. Na Międzytorzu wycinane są przede wszystkim brzozy, ale także inne gatunki. Pod piłami drwali po zakończeniu rozpoczętych prac padnie też ponad 6,6 tys. krzewów.

Zobacz także: Szykuje się potężna wycinka na Międzytorzu w Gdyni. Usuniętych zostanie łącznie ponad dziesięć tysięcy drzew i krzewów

Tymczasem mieszkańcy, przyglądający się wycince, już zaniepokoili się o los zwierząt, bytujących na Międzytorzu. Jak mówią, widzieli w tym miejscu nie tylko dziki, ale także sarny, jelenie i wiele mniejszych ssaków.

- Co się z nimi stanie, jak sobie poradzą? - pyta się pani Karolina, która kontaktowała się z naszą redakcją.

Jak jednak ustaliliśmy, realizator wycinki zatrudnił osobę, mającą nadzorować prace od strony środowiskowej. Przedstawiciele Budimeksu spotkali się już także z gdyńskimi urzędnikami.

- W ramach decyzji, wydanej przez prezydenta Gdyni, Budimex wyłoni podmiot, który dokona odstrzału lub odłowu zwierzyny - mówi Zdzisław Kobyliński, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności Urzędu Miasta Gdyni.

Naczelnik Kobyliński dodaje, że sarny, czy jeleń, który też podobno był widziany na terenie, gdzie w przyszłości powstać ma stacja Gdynia Port, w naturalny sposób przeniosą się w inne miejsce. Ewentualny odłów i odstrzał dotyczyłby głównie dzików.

Mieszkańcy mówią tymczasem, że zwierzęta już uciekają z karczowanego terenu.

- Przenoszą się na zadrzewione obszary bliżej ul. Chrzanowskiego, które należą nie do PKP, tylko do Urzędu Morskiego w Gdyni, więc nie będą podlegały wycince - mówi pani Anna, mieszkanka Śródmieścia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto